Świetne wiadomości dla Stysiak. Pozycja w klubie niezagrożona

Twitter / @fbvoleybol / Magdalena Stysiak
Twitter / @fbvoleybol / Magdalena Stysiak

Magdalena Stysiak rozgrywa znakomity sezon w barwach Fenerbahce Stambuł. Wcześniej mówiło się, że nasza atakująca może nie dograć sezonu do końca. Teraz pojawiły się nowe, bardzo korzystne dla Polki doniesienia.

Magdalena Stysiak należy do grona najlepszych atakujących na świecie. Liderka reprezentacji Polski rozgrywa właśnie pierwszy sezon w lidze tureckiej, a konkretnie w barwach Fenerbahce Opet Stambuł. Tam, podobnie jak w kadrze, trenuje pod okiem Stefano Lavariniego.

23-latka rozgrywa znakomity sezon i jest jedną z najskuteczniejszych zawodniczek. Z miejsca stała się liderką drużyny, w której występuje między innymi u boku przyjmującej Ariny Fedorowcewej i środkowej Edy Erdem Dundar. W mediach społecznościowych można zauważyć, że Polka i Turczynka mają ze sobą bardzo dobre relacje.

Jeszcze przed startem sezonu mówiło się o tym, że Stysiak pod koniec będzie musiała ustąpić miejsca innej reprezentantce Turcji. Mowa o Melissie Vargas, czyli zawodniczce Tianjin Bohai Bank. Atakująca w dwóch poprzednich latach po zakończeniu rozgrywek w Chinach dołączała do Fenerbahce, pomagając drużynie w decydujących momentach kampanii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Wszystko wskazuje na to, że tym razem ten manewr się nie powiedzie. Zespół Vargas gra o mistrzostwo kraju i zakończy sezon 3 lutego, czyli później niż zazwyczaj. Z kolei okno transferowe w Turcji dobieg końca 31 stycznia. Do tego dochodzi powrót do gry po kontuzji. Szczegóły wyjaśniła była siatkarka, a obecnie ekspertka Ozlem Ozcelik.

- Ponieważ liga chińska zakończy się późno, a nasze okno transferowe zakończy się 31 stycznia, wydaje się, że Vargas nie będzie mogła dołączyć do Fenerbahce. Nawet jeśli to zrobi, to i tak nie będzie mogła zagrać, ponieważ miała poważną kontuzję i jej leczenie niedawno dobiegło końca. Teraz powoli wraca do gry. Nawet gdyby dołączyła do zespołu, nie byłaby w stanie grać i pokazać pełni możliwości. Owszem, jest ważną zawodniczką Fenerbahce, ale znamy też występy Stysiaka od początku sezonu - stwierdziła w rozmowie z Mackolik.

To oznacza, że Stysiak może być niemal pewna dokończenia sezonu w pierwszym składzie Fenerbahce. Będzie to o tyle ważne, że przed reprezentacją Polski między innymi walka o jak najlepsze miejsce w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Zobacz także:
Show reprezentanta Polski. Pobił rekord ligi
"Narzeczona przekazuje mi plotki". Polski siatkarz mówi, jak na nie reaguje

Komentarze (0)