Zaskoczenie w meczu mistrza Polski

Materiały prasowe / PlusLiga / Jastrzębski Węgiel
Materiały prasowe / PlusLiga / Jastrzębski Węgiel

Jastrzębski Węgiel był zdecydowanym faworytem w meczu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Tymczasem rywale zaskoczyli i po trzech setach prowadzili 2:1. Goście doprowadzili jednak do tie-breaka i wyciągnęli zwycięstwo.

W ramach 27. kolejki Ślepsk Malow Suwałki gościł u siebie Jastrzębski Węgiel. Mistrz Polski był zdecydowanym faworytem tego pojedynku, bo w końcu mierzył się z dużo niżej notowanym rywalem.

Premierowa odsłona przebiegła zgodnie z przewidywaniami. Już w połowie seta faworyci prowadzili 11:6. Krótko później przewaga wzrosła do siedmiu punktów i ostatecznie utrzymała się do samego końca. Gospodarze nie mieli za wiele do powiedzenia, ale nie miało to przełożenia na końcowy rezultat.

Już po zmianie stron miejscowi spisywali się znacznie lepiej, co nawet przełożyło się na prowadzenie 10:7. Po tym, jak jastrzębianie złapali kontakt rywale znów odskoczyli na trzy "oczka" (12:9).

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Przed końcowym fragmentem partii przewaga Ślepska wzrosła do pięciu punktów (18:13), a później jeszcze się powiększyła (23:16).  Dość niespodziewanie miejscowi kontrolowali przebieg seta do samego końca i zwyciężyli do 20. To dało im remis w rywalizacji z Jastrzębskim Węglem.

Po zmianie stron gospodarze wciąż grali koncertowo (4:1). Mimo że ich przewaga nad rywalami nie była duża, to ci nie byli w stanie jej odrobić. W końcu jastrzębianie złapali kontakt (13:14), ale nie przełożyło się to na nic więcej.

Ślepsk ponownie odjechał, a nawet powiększył przewagę do pięciu punktów (21:16). Mimo że Jastrzębski Węgiel w końcówce dwukrotnie złapał kontakt, w tym razem przy drugiej piłce setowej, to zespół z Suwałk nie dał się zaskoczyć.

Prowadzenie gospodarzy w meczu już było sporą sensacją. A rozpędzony Ślepsk wciąż miał szansę na to, by zgarnąć nie tylko punkt, ale komplet. Jednak na początku kolejnej odsłony rywalizacji zaczął budzić się mistrz Polski (6:3).

W połowie seta przewaga gości jeszcze się powiększyła (13:7) i wszystko wskazywało na to, że dojdzie do tie-breaka. I ten ostatecznie miał miejsce, ponieważ gospodarze tym razem nie byli w stanie nic wskórać i ulegli 17:25.

Decydująca partia nie miała większej historii. Po tym, jak liderem PlusLigi opanował sytuację, był już nieuchwytny. Najpierw prowadził 7:3, a chwilę później dołożył kolejną trzypunktową serię (10:4). Ostatecznie Jastrzębski Węgiel zwyciężył 15:7, a całe spotkanie 3:2. Dzięki temu nie zanotował piątej porażki w tym sezonie fazy zasadniczej.

PlusLiga, 27. kolejka:

Ślepsk Malow Suwałki - Jastrzębski Węgiel 2:3 (18:25, 25:20, 25:23, 17:25, 8:15)

Komentarze (0)