Jeden zakręt na drodze Chemika Police
Najlepszy w sezonie zasadniczym Grupa Azoty Chemik Police zagra w półfinale Tauron Ligi. Drugi mecz z Energa MKS-em Kalisz był trudniejszy dla faworyta, ale potrafił w nim potwierdzić wyższość wynikiem 3:1.
MKS raczej nie rozbudził nadziei na sprawienie niespodzianki i wejście do najlepszej czwórki mistrzostw Polski. W pierwszym meczu nie urwał faworytowi ani jednego seta, a generalnie wyłącznie przegrywa z nim w 16 spotkaniach od momentu powrotu do Tauron Ligi.
Chemik miał inicjatywę na początku pierwszego seta i stopniowo dokładał po punkcie do przewagi. Było 7:5, 10:7, następnie 12:8. Najlepsza sytuacja policzanek w partii to 16:12, ale jeżeli spodziewały się spokojnego dowiezienia przewagi, mogły się mocno rozczarować. Kaliszanki znalazły słaby punkt w Chemiku, którym była Saliha Sahin. Utrudniły życie Turczynce serwisami i blokami, a cały Chemik poniósł nieco wstydliwą porażkę 21:25. MKS cieszył się z pierwszego, wygranego seta w ćwierćfinale.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!W drugim secie była do czasu podobna historia. Chemik uciekł, dał się złapać. Uciekł drugi raz, jeszcze raz został dogoniony. Bardzo ważne okazało się wprowadzenie z kwadratu rezerwowych na boisko Natalii Mędrzyk. Zmienniczka Martyny Łukasik była w polu serwisowym, kiedy gospodynie odjechały na dobre, a dzieło dokończyła zagrywkami Dominika Pierzchała. Po wygranej gospodyń 25:18 zrobiło się 1:1 w meczu.
W trzecim secie taki sam wynik jak w drugim - 25:18 dla Chemika. Runda układała się inaczej. Do czasu była wyrównana, ale kiedy drużyna z województwa zachodniopomorskiego przyspieszyła, była nie do zatrzymania. Poza wspomnianą Natalią Mędrzyk pozytywne wejście z kwadratu rezerwowych zaliczyła Bruna Honorio. Brazylijka zastąpiła Elizabet Inneh-Vargę.
Czwarty set był tym, w którym najdłużej prowadziły kaliszanki. Energa MKS korzystała z pomyłek po drugiej stronie siatki. Dała się dogonić dopiero rewelacyjnym blokiem na 24:24. W ten sposób rozpoczęła się gra na przewagi, w której oba zespoły miały kolejne piłki setowe. Kaliszanki nawet ucieszyły się z wykorzystania jednej z nich, ale przedwcześnie, ponieważ sędziowie zmienili decyzję po wideo weryfikacji. Skorzystał z tego Chemik, który zakończył mecz punktem na 33:31.
Przeciwnikiem Chemika w półfinale będzie klub lepszy w rywalizacji ŁKS-u Commercecon Łódź z Grot Budowlanyymi Łódź.
Grupa Azoty Chemik Police - Energa MKS Kalisz 3:1 (21:25, 25:18, 25:18, 33:31)
Wynik serii: 2:0 (do dwóch zwycięstw)
Chemik: Kowalewska, Łukasik, Sahin, Pierzchała, Wasilewska, Inneh-Varga, Grajber (libero) oraz Ding, Mędrzyk, Korneluk, Honorio
MKS: Wawrzyniak, Drużkowska, Mlinar, Efimienko-Młotkowska, Fedorek, Rasińska, Śliwa (libero) oraz Cygan, Kuligowska
MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik)
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?