Cztery lata z rzędu drugie miejsce i basta. "W tym roku chcemy sięgnąć po upragnione złoto"

WP SportoweFakty / Monika Pliś /  Na zdjęciu: Magdalena Jurczyk
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Magdalena Jurczyk

W tym sezonie PGE Rysice Rzeszów chcą w końcu sięgnąć po upragnione złoto. W środę zrobiły ku temu pierwszy krok, pokonując MOYA Radomkę Radom w ćwierćfinale Tauron Ligi. - Każda z nas od początku wie, o co gra - nie ma wątpliwości Magdalena Jurczyk.

W środowy wieczór PGE Rysice Rzeszów zakończyły rywalizację ćwierćfinałową w Tauron Lidze, drugi raz pokonując MOYA Radomkę Radom. Ponownie wygrały bez straty seta. - Myślę, że nie spodziewałyśmy się takiego wyniku, tego, że będzie dwa razy po 3:0 - nie ukrywała Magdalena Jurczyk.

- Uważam, że pomimo tego rezultatu, te mecze nie były łatwe. Mocny przeciwnik, bardzo trudno było dobić się do boiska. Były momenty, w których dziewczyny z Radomia bardzo mocno się do nas zbliżały i robiło się nieciekawie. Można jednak powiedzieć, że kontrolowałyśmy końcówki setów. Nawet gdy rywalki nas doganiały, to utrzymywałyśmy dystans - podkreśliła środkowa.

W meczu rozegranym w hali Radomskiego Centrum Sportu reprezentantka Polski zdobyła siedem punktów przy 56-procentowej skuteczności w ataku (4/7). Ponadto dwukrotnie zablokowała przeciwniczki i posłała na drugą stronę siatki jednego asa serwisowego.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

W półfinale Rysice zmierzą się z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Do pierwszego meczu dojdzie w hali pod Dębowcem. - Myślę, że w tej "czwórce" są już takie drużyny, z którymi bardzo ciężko się rywalizuje - zaznaczyła Jurczyk.

Bielszczanki niedawno zdobyły Puchar Polski. - BKS będzie bardzo mocnym przeciwnikiem, ale sądzę, że jesteśmy w stanie wygrać pierwszy mecz i pojedziemy do Bielska z takim nastawieniem, żeby wrócić do Rzeszowa z zamiarem zakończenia rywalizacji. BKS jest teraz "na fali", ma bardzo dobry moment, ale my też gramy coraz lepiej, więc na pewno nie jesteśmy skazane na porażkę - zwróciła uwagę środkowa.

Zawodniczki klubu z Rzeszowa nie ukrywają, że celują w tym sezonie w pierwsze miejsce. - Naszym celem, jak co roku, jest granie o złoty medal, i to się nie zmieniło. Każda z nas od początku wie, o co gra. Cieszymy się, że zrobiłyśmy ten pierwszy krok, mam nadzieję, że będzie drugi w kierunku finału, i w końcu sięgniemy po to upragnione złoto - zapowiedziała 28-latka.

Czytaj także:
>> Otwarcie kolejki bez większego tempa. Trzy punkty zostają w Rzeszowie
>> Sukces ekipy Polaka. Michał Kubiak krok od pierwszego trofeum

Źródło artykułu: WP SportoweFakty