Dorota Ściurka: Miałam dzisiaj "dzień konia"

Dorota Ściurka bez wątpienia była wyróżniającą się zawodniczką w piątkowym spotkaniu Stali Mielec z Pronarem Zeto Astwa AZS Białystok, wygranym przez gospodynie 3:2. Po meczu, w rozmowie z Polsatem Sport, siatkarka nie ukrywała, że w piątek miała po prostu przysłowiowy "dzień konia".

- To, że tak dobrze mi poszło, to jednak również zasługa pozostałych dziewczyn z drużyny, bo przecież ja na boisku sama nie gram - przyznawała po spotkaniu z Pronarem Zeto Astwa AZS Białystok, wygranym przez Stal Mielec 3:2, Dorota Ściurka, MVP spotkania. Siatkarka zdobyła w meczu w sumie 26 oczek, atakując z wysoką jak na przyjmującą skutecznością 64 proc. To właśnie do niej w decydujących momentach partii Dorota Wilk posyłała większość piłek.

Siatkarki z Mielca mają jednak czego żałować, bo wydaje się, że miały szansę na trzy punkty w meczu z Akademiczkami z Białegostoku. - Zagrałyśmy z AZS-em Białystok naprawdę dobrze, trochę szkoda, że nie zdołałyśmy uzyskać kompletu punktów. Cieszymy się jednak z tego co mamy - przyznawała Ściurka w rozmowie z Polsatem Sport.

Decydujący dla wyniku spotkania był set trzeci, rozgrywany przy stanie 1:1 w meczu. Mielczanki długo goniły wynik i wreszcie, przy stanie 24:23 to one miały piłkę setową. Proste błędy przechyliły jednak szalę zwycięstwa na korzyść drużyny Wiesława Czai. - Nie za bardzo wychodzą nam końcówki setów. Na pewno musimy na tym popracować na treningach i być bardziej skoncentrowane - tłumaczyła siatkarka.

Trener Stali Rafał Prus przed meczem z zespołem z Białegostoku najbardziej obawiał się o to, czy jego siatkarki wytrzymają fizycznie trudy tej potyczki. W poniedziałek mielczanki rozegrały bowiem cztery sety z Enionem MKS Dąbrowa Górnicza, a w środę dopiero po pięciosetowym pojedynku pokonały Impel Gwardię Wrocław. Jak się później okazało, obawy były bezpodstawne, bo w piątym secie gospodynie zmiotły rywala, wygrywając tą odsłonę spotkania do 6. - Rzeczywiście, było to męczące, ale ja jak widać potrzebowałam takiej długiej rozgrzewki, by dobrze zaprezentować się w piątek z AZS-em Białystok - żartowała na antenie Polsatu Sport Ściurka.

Mecz z drużyną trenera Czai miał dać odpowiedź na to, na co stać Stal w tym sezonie. -Myślę, że jeszcze pokażemy, na co nas stać. Na razie powoli się docieramy i mam nadzieję, że w tym sezonie uzyskamy wynik, na jaki liczymy, czyli najmniej szóste miejsce - zakończyła Ściurka zapewniając, że jej zespół nie pokazał jeszcze w tym sezonie pełni umiejętności.

Komentarze (0)