Wielkimi krokami dobiega końca sezon klubowy. Ten jest przyspieszony w Polsce, ponieważ z uwagi na igrzyska olimpijskie rywalizacja w fazie play-off nie odbywa się do trzech zwycięstw, tylko w ramach dwumeczów.
W efekcie w poniedziałek (22 kwietnia) poznamy kolejne rozstrzygnięcia. Znacznie bardziej ważniejszym będzie to, kto zajmie 5. miejsce w PlusLidze i będzie miał możliwość rywalizacji w Pucharze Challenge, o ile zdecyduje się do niego przystąpić.
Faworytem do zajęcia wspomnianej lokaty jest Bogdanka LUK Lublin za sprawą pierwszego meczu z Treflem Gdańsk. Ten bowiem był jednostronny i zakończył się w trzech setach. Lepsi okazali się gospodarze, ale wykorzystali przy tym grę na swoim parkiecie.
ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo
Teraz taką przewagę będą mieli gdańszczanie. W tym sezonie udało im się ograć zespół z Lublina w Ergo Arenie, ale jedynie po tie-breaku. A w przypadku decydującej partii to LUK zajmie wyższe miejsce na koniec sezonu, bo w rewanżu potrzebuje ugrać dwa sety.
Stąd też podopieczni Chorwata Igora Juricicia są w trudnym położeniu. Najpierw muszą bowiem doprowadzić do złotego seta, a dopiero wówczas będą w stanie powalczyć z LUK-iem o wyższą lokatę.
Zdecydowanie mniej ciekawszy będzie mecz przed starciem w Gdańsku. O 13. pozycję zagrają bowiem KGHM Cuprum Lubin i GKS Katowice. W pierwszym spotkaniu drugi z wymienionych klubów u siebie zwyciężył bez straty seta.
Tym samym katowiczanie muszą ugrać dwie partie w rewanżu, by cieszyć się z wyższej lokaty na koniec sezonu. W innym przypadku Cuprum doprowadzi do złotego seta i w nim rozstrzygnie się wspomniana wyżej kwestia. A gospodarze w tym sezonie ograli już GKS na własnym parkiecie i to wynikiem 3:0.
Rewanż o 5. miejsce: Trefl Gdańsk - Bogdanka LUK Lublin, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Pierwszy mecz: 0:3.
Rewanż o 7. miejsce: KGHM Cuprum Lubin - GKS Katowice, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Pierwszy mecz: 0:3.