Trzy dni temu Indykpol AZS Olsztyn pokonał PSG Stal Nysę w rywalizacji o 7. miejsce w PlusLidze. Dzięki temu potrzebował wygrać dwa sety w rewanżu, by cieszyć się z wyższej lokaty na koniec sezonu.
Początek spotkania należał do olsztynian, ale w połowie seta przewagę zbudowali rywale. W efekcie to oni wchodzili z prowadzeniem w końcówkę i wypracowali trzy piłki setowe. Tyle tylko, że komplet z nich obronili rywale.
Ci jednak nie wykorzystali jedynej szansy na urwanie partii przeciwnikom. Wówczas błysnął Michał Gierżot, który zapewnił Stali kolejnego setbola, a następnie blokiem zakończył premierową odsłonę tej rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kompromitacja gwiazdora. Ten sport nie jest dla niego
Po zmianie stron wyrównana rywalizacja trwała od początku do końca. Były tylko dwa momenty w ciągu drugiej partii, kiedy to AZS prowadził różnicą dwóch punktów. Do trzeciej takiej sytuacji doszło podczas gry na przewagi, do której doprowadził Remigiusz Kapica. Tym razem jednak Gierżot nie okazał się bohaterem i jego zepsuty atak zakończył seta.
Kolejna odsłona rywalizacji rozpoczęła się od gry punkt za punkt. W końcu Stal odskoczyła na 8:6, a za sprawą serii punktowej kompletnie odjechali rywalom (15:8). Przewaga miejscowych zrobiła się nawet dwucyfrowa (21:11).
Do zwrotu akcji nie doszło. Stal kontrolowała przebieg gry i nie pozwoliła zrobić sobie krzywdy, zwyciężając 25:16. Kropkę nad "i" postawił blok Wojciecha Włodarczyka.
Z kolei po zmianie stron to AZS zaczął dominować, odskakując na 10:5. I w momencie, gdy prowadził 21:17 wydawało się, że zmierza po wygranie seta, a co za tym idzie zapewnienia sobie 7. miejsca w PlusLidze.
Wówczas doszło do zwrotu akcji, bo błyszczeć zaczął Gierżot, a dwa z rzędu asy serwisowy posłał Kapica. To sprawiło, że Stal wyszła na 22:21. Mimo to jego nieudany atak, który zatrzymał Cezary Sapiński sprawił, że olsztynianie mieli piłkę setową. Ponownie doszło jednak do gry na przewagi, jednak krótkiej. W polu serwisowym błysnął Nicolas Zerba, a Konrad Jankowski z przechodzącej piłki zwieńczył dzieła.
Ostatecznie doszło do złotego seta, w którym obie drużyny miały swoje momenty. Ostatecznie do samego końca miała miejsce zacięta walka, ale to Zerba zapewnił swojej ekipie piłkę na wagę 7. miejsce w PlusLidze. A po chwili Argentyńczyk znów był bohaterem, kiedy to zatrzymał Alana Souzę.
PlusLiga, rewanż o 7. miejsce:
PSG Stal Nysa - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (27:25, 24:26, 25:16, 26:24)
Złoty set: 15:13.
Pierwszy mecz: 1:3.