Zakończony niedawno sezon ligowy był bardzo udany dla Magdaleny Stysiak. Nasza atakująca wywalczyła z Fenerbahce Opet Stambuł dwa trofea, mistrzostwo Turcji i puchar kraju. Jej przyszłość w tym klubie okazuje się jednak niepewna, a wszystko przez obecność w składzie Melissy Vargas.
Turczynka postanowiła odpuścić występy w Chinach i rozegrać nad Bosforem cały sezon. To sprawiło, że nad reprezentantką Polski zawisło widmo spędzenia większości sezonu w kwadracie dla rezerwowych. Jedynym wyjściem z tej sytuacji wydaje się zmiana barw.
Według medialnych doniesień Polka miałaby przenieść się do THY Stambuł, czwartej ekipy minionego sezonu, za rekordową kwotę 550 tys. euro. Portal volleyball.it poinformował jednak, że Stysiak zainteresowana jest także włoska Igor Gorgonzola Novara.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: urodziny, sesja, wywiady. Pracowity dzień reprezentantek
Do spekulacji na temat swojej przyszłości postanowiła odnieść się sama zainteresowana. Polka przyznała, że nie zamierza zmieniać klimatu i najprawdopodobniej pozostanie w tureckim Stambule, zmieniając jedynie barwy klubowe.
- Raczej zostaję w Turcji. Jeszcze nic nie jest potwierdzone, ale raczej zostaję - przyznała w rozmowie z Markiem Magierą ze stacji Polsat Sport.
Teraz do sprawy odniósł się agent zawodniczki Roberto Mogentale w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Siatkarski menedżer nie rozwiał jednak wątpliwości dotyczących 23-letniej atakującej.
- Informacje o odejściu Magdy z Fenerbahce to tylko plotki, których sporo się pojawia. Na tę chwilę Magda jest zawodniczką Fenerbahce i to się nie zmienia. Ona teraz skupia się na grze w reprezentacji Polski, a jeśli pojawią się jakieś propozycje, będziemy to analizować - powiedział Mogentale.
Czytaj także:
"Cała Polska o tym dyskutowała". Marcin Janusz o problemach ZAKSY