Włochy rozpoczęły grę w szóstej edycji Ligi Narodów Kobiet od porażki 0:3 z Polską. Była to ich czwarta przegrana z Biało-Czerwonymi w historii startów w rozgrywkach i zły prognostyk przed kolejnymi meczami. Później Italia poprawiła sobie jednak samopoczucie i pokonała 3:1 Niemki.
W piątek zadanie było łatwiejsze niż zmierzenie się z podopiecznymi Stefano Lavariniego, a także z Niemkami, ponieważ przeciwniczkami Włoszek były Bułgarki. Drużyna znad Morza Czarnego nie może doczekać się zdolnej generacji na miarę sukcesów sprzed lat i snuje się z reguły na dole tabeli Ligi Narodów. Nie zanosi się na poprawę w tym sezonie, ponieważ Bułgaria zdążyła już przegrać po 0:3 z Holandią, Japonią i Włochami.
Wygrana siatkarek z Włoch 25:11 w pierwszym secie zapowiadała jednostronne granie. W pozostałych partiach co prawda Bułgaria mocniej nacisnęła na przeciwnika, ale do zwrotu akcji nie doszło. Druga partia zakończyła się wynikiem 25:22, a trzecia rezultatem 25:19.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Italia osiągnęła największą przewagę w takich elementach jak skuteczność w ataku, a także liczba punktów po błędach przeciwniczek. Bułgaria, nawet jeżeli ambitnie, to bezskutecznie próbowała nawiązać walkę i wciąż musi pracować na wygranie jakiegokolwiek seta w rozgrywkach.
Włochy - Bułgaria 3:0 (25:11, 25:22, 25:19)
Tabela Ligi Narodów Kobiet:
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?