Wielki mecz Włoszek w Lidze Narodów. Gospodynie turnieju rozbite

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch
zdjęcie autora artykułu

Znakomity mecz na zakończenie drugiego tygodnia Ligi Narodów rozegrały Włoszki. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego nie dały żadnych szans w Makau reprezentacji Chin. Na szczególną uwagę zasługuje wynik trzeciego seta.

W tym artykule dowiesz się o:

W meczu kończącym zmagania w chińskim Makau spotkały się zespoły ze ścisłej czołówki Ligi Narodów 2024. Włoszki, po porażce na otwarcie z rozgrywek z reprezentacją Polski, w sześciu kolejnych spotkaniach musiały minimalnie uznać wyższość jedynie niepokonanych Brazylijek. Gospodynie mimo podobnego bilansu zostały pokonane przez niżej notowane drużyny - Kanadyjki oraz Japonki.

Podopieczne Julio Velasco rozpoczęły spotkanie dużo lepiej. Już w pierwszych akcjach wypracowały sobie dystans punktowy nad przeciwnikiem, dzięki lepszej postawie w ofensywie, głównie za sprawą Miriam Sylli. Z czasem do głosu doszły jednak gospodynie, które zaczęły znakomicie radzić sobie w obronie. Nieskuteczność Jekateriny Antropowej, która pojawiła się na podwójną zmianę w ekipie włoskiej sprawiła, że Chinki przejęły przodownictwo 18:16. Nie najlepiej radziła sobie także podstawowa atakująca, Paola Egonu. W końcówce jednak więcej chłodnej głowy zachowały Włoszki, które wygrały premierowego seta do 23.

Bardzo mocnym ogniwem w szeregach ekipy z Półwyspu Apenińskiego była środkowa Marina Lubian. 24-latka koncertowo radziła sobie w ataku, dokładając dwa punktowe bloki. Azjatki dwoiły się i troiły w obronie, jednak na nic się to zdało także w drugiej partii. Włoszki ponownie niemal całego seta miały przewagę nad rywalkami, jednak w końcówce Chinki zbliżyły się na jedno "oczko". Ostatnie słowo, głównie dzięki błędom własnym rywalek należało do Europejek i to one powiększyły prowadzenie w całym spotkaniu.

Mistrzynie świata z 2018 roku dużo lepiej radziły sobie również w polu zagrywki. Z każdą minutą swoje statystyki poprawiała także Egonu, która najlepszą dyspozycję pokazała dopiero w trzecim secie. W pewnym momencie gra chińskiego zespołu kompletnie się rozsypała. Mocno nakręcone tego dnia Włoszki potwierdziły swoją wyższość, rozbijając rywalki 25:15!

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Najlepiej punktującą zawodniczką w ich szeregach z szesnastoma "oczkami" była Egonu, choć jej skuteczność w ofensywie nie była zadowalająca. Na zdecydowanie większe pochwały zasłużyły tego dnia Lubian oraz Sylla.

Liga Narodów 2024, Grupa 3 (Makau)

Włochy - Chiny 3:0 (25:23, 25:19, 25:16)

Włochy: Orro, Egonu, Lubian, Danesi, Bosetti, Sylla, De Gennaro (libero) oraz Cambi, Antropowa, Degradi

Chiny: Diao, Gong, Wu, Li, Y.Wang, Yuan, M.Wang (libero) oraz Zhu, Zheng, Ding

Czytaj także: - Polska noc w Arlington. Mistrzynie olimpijskie pokonane!#mce_temp_url# - 8-0. Zobacz tabelę Ligi Narodów po wielkiej wygranej Polek#mce_temp_url#

Źródło artykułu: WP SportoweFakty