Andrzej Kowal to ikona Asseco Resovii Rzeszów. Pracował tam jako asystent (2004-2007 oraz 2008-2011) oraz jako trener (2011-2018, w tym kilkumiesięczna przerwa w 2017 roku). 15 lat pracy z jedną drużyną. Faktem są sukcesy, czyli pięć medali mistrzostw Polski, srebro w Pucharze CEV oraz Lidze Mistrzów.
W zakończonym niedawno debiutanckim sezonie na stanowisku trenera Jihostroj Czeskie Budziejowice 53-latek sięgnął po tytuł mistrza kraju. Dla jego zespołu był to jedenasty w historii, ale pierwszy złoty medal rozgrywek ekstraklasy od pięciu lat. W sumie na koncie klubu widnieją 24 medale mistrzostw kraju (11 złotych, 7 srebrnych, 6 brązowych).
Sukces był o tyle niespodziewany, że gracze Jihostroju do rundy play-off zespół przystępowali dopiero z czwartego miejsca. W rundzie zasadniczej Siatkarze Jihostroju zdobyli 52 punkty, wygrywając 17 z 24 spotkań.
Działacze Cuprum Stilonu Gorzów zapowiadają, że pozyskanie Andrzeja Kowala to dopiero początek niespodzianek dla kibiców. Klub opublikował także nowe logo, a niebawem zamierza przedstawić nazwiska zawodników, którzy będą walczyli o PlusLigowe punkty w barwach beniaminka. Wśród potencjalnych wzmocnień wymieniano takich graczy jak Robert Taht, Marcin Kania, Damian Schulz, Vuk Todorović i Przemysław Stępień.
Czytaj także:
Hit transferowy w PlusLidze. Wielkie wzmocnienie wicemistrza Polski
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości