O bezmyślnym skopiowaniu zapisów Polskiego Związku Piłki Nożnej świadczy m. in. fragment mówiący, że Związek ponosi koszty za "nieodpłatne przekazywanie na rzecz członków PZPS, zawodników, trenerów, instruktorów, działaczy piłkarskich, pracowników PZPS oraz osób trzecich proporczyków, koszulek, gadżetów i podobnych prezentów".
W projekcie jest kilka kontrowersyjnych punktów, w których działacze zapewniają sobie darmowe stroje, wyżywienie, zakwaterowanie, a nawet bilety do kina czy teatru. Działacze zdają sobie sprawę, że wprowadzenie takich poprawek wywoła protesty, bowiem zapytany o zmiany przez dziennikarza Gazety Wyborczej Przemysława Iwańczyka Bogusław Adamski, sekretarz generalny PZPS, odparł: - Kto panu to wyniósł? Nie może pan tego publikować, bo zrobi pan rozróbę.