Igrzyska olimpijskie w Paryżu zakończyły się dla reprezentacji Polski srebrnymi medalami. W finale turnieju Biało-Czerwoni zmierzyli się z gospodarzami imprezy, Francuzami, którzy odnieśli pewne zwycięstwo (3:0) i sięgnęli po złote "krążki".
Nie byłoby tego sukcesu reprezentacji Polski bez kapitana drużyny, Bartosza Kurka. Niespełna 36-letni zawodnik był ważną postacią w układance selekcjonera Biało-Czerwonych, Serba Nikoli Grbicia.
Niewątpliwie nowy nabytek Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zapisał się w historii polskiej siatkówki. Pamiętać o nim będą także fani, którzy wybiorą się na zwiedzanie Muzeum Olimpijskiego w Lozannie (Szwajcaria).
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora
Kurek przekazał bowiem tej instytucji kultury obuwie, w którym występował na boiskach podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Moment ten siatkarz uwiecznił na zdjęciu, które następnie zamieścił w mediach społecznościowych
"Jestem dumny i szczęśliwy - dziękuję za możliwość zapisania się w historii" - podpisał wspomniane zdjęcie 290-krotny reprezentant Polski (zrzut ekranu z InstaStories możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Swoje rzeczy do muzeum oddali także pozostali medaliści olimpijscy - Francuz Jenia Grebennikov i Amerykanin Micah Christenson. Obaj siatkarze przekazali podpisane koszulki meczowe.
"Bardzo dziękujemy medalistom olimpijskim za przekazanie "sprzętu" dla Muzeum Olimpijskiego, którego używali (w Paryżu, przyp. red.)" - czytamy w poście na profilu Volleyball World.
Zobacz także:
Przejmujący napis na grobie Agaty Mróz
Środkowy reprezentacji Kanady zakończył karierę