Po dwóch latach wrócił do Polski. Irańska gwiazda kapitanem Norwida

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Milad Ebadipour
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Milad Ebadipour

W przeszłości Milad Ebadipour przez pięć lat grał dla Skry Bełchatów. Teraz po dwóch sezonach przerwy wrócił do Polski, którą nazywa swoim drugim domem. Irańczyk został kapitanem Steam Hemarpolu Norwida Częstochowa.

W minionym sezonie Steam Hemarpol Norwid Częstochowa rzutem na taśmę utrzymał się w PlusLidze. Tym samym zrealizował założony wcześniej cel, jakim było zachowanie miejsca w siatkarskiej elicie. Był to duży sukces, z którego w Częstochowie cieszono się tak, jakby Norwid sięgnął po medal.

Nic w tym dziwnego, bo drużyna walczyła o utrzymanie w lidze, a działacze już kompletowali kadrę na nowy sezon. Dokonano rewolucji w składzie. Nowym trenerem miał zostać Igor Kolaković, ale ostatecznie wycofał się z podpisanego kontraktu i zakotwiczył w tureckim Halkbanku Ankara.

To było jedynie niepowodzenie transferowe działaczy Norwida. Ogłosili oni wiele zmian kadrowych i sprowadzili zawodników o uznanych nazwiskach. Największą gwiazdą zespołu ma być Milad Ebadipour.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Irańczyk doskonale znany jest w Polsce, bo przez pięć lat grał w Skrze Bełchatów. Był jednym z liderów drużyny. Ma nawet polskie obywatelstwo, a nasz kraj uznaje za swój drugi dom. Teraz będzie miał okazję wykazać się w Częstochowie.

Zanim trafił do Norwida, grał w Rosji, a konkretnie w Uralu Ufa. W zespole z Częstochowy będzie pełnił funkcję kapitana. On sam stawia sobie ambitne cele na nadchodzący sezon.

- Do przyjścia do Norwida Częstochowa przekonał mnie Dyrektor Łukasz Żygadło. Klub stara się zbudować silną i waleczną drużynę, a ja już nie mogę doczekać się startu nowego sezonu. Polska jest moim drugim domem, a PlusLiga to jakościowo bardzo dobra liga. Naszym kibicom chciałbym przekazać, żeby w nas wierzyli. Razem walczmy o nasze cele - powiedział po podpisaniu kontraktu.

W Częstochowie marzą o zespole, który znów dołączy do ligowej czołówki. Władze klubu są zdania, że Norwid może włączyć się nawet do walki o awans do fazy play-off.

- Przede wszystkim chcemy zagwarantować sobie status "plusligowca" na kolejny sezon. Uważam natomiast, że nasz zespół absolutnie stać na to, aby powalczył nawet o czołową ósemkę - powiedział w rozmowie z "Gazetą Częstochowską" prezes KS Norwid, Krzysztof Wachowiak.

Pierwszy sprawdzian formy Norwida w nowym sezonie już we wtorek. Rywalem będzie Ślepsk Malow Suwałki. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30.

Komentarze (0)