Kolejny sezon ligowych rozgrywek w siatkówce kobiet w Turcji ruszą w pierwszy weekend października. Wcześniej, a konkretnie w piątek zawodniczki zainaugurowały z kolei walkę w Pucharze Turcji. W zaplanowanych na ten dzień spotkaniach zobaczyliśmy aż trzy Polki. Mowa o przyjmującej Olivii Różański oraz atakujących Julii Szczurowskiej i Aleksandrze Rasińskiej.
Jako pierwszy na parkiet wyszedł zespół Różański, czyli Besiktas Stambuł, który zmierzył się z Sigortą. Drużyna naszej przyjmującej szybko wypracowała przewagę nad rywalkami i pokazała, że celuje w pewne zwycięstwo. Taki scenariusz udało się zrealizować i faworytki wygrały 3:0 (25:19, 25:17, 25:15).
Reprezentantka Polski wyszła na parkiet w wyjściowym składzie i od razu dała sygnał, że będzie mocnym ogniwem drużyny. 27-latka zdobyła łącznie 14 punktów i była najlepszą zawodniczką swojej ekipy pod tym względem. Skończyła 10 ataków, grając w tym elemencie na wysokiej, 56-procentowej skuteczności. Dodatkowo zanotowała 3 asy serwisowe i 1 punktowy blok.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
Kolejne dwie Polki zobaczyliśmy z "bratobójczym" pojedynku. Lepsza w nim okazała się Szczurowska i jej Nilufer Belediyespor, które wygrało 3:1 (25:22, 14:25, 25:16, 25:22) z Aydin Belediyesi Rasińskiej. Obie atakujące były najlepiej punktującymi zawodniczkami całego spotkania.
Rewelacyjne zawody rozegrała Szczurowska. 23-latka zapisała na swoim koncie aż 28 "oczek", w tym 23 w ataku (25 proc. skuteczności). Do tego dołożyła 4 bloki i jednego as serwisowego. Rasińska punktowała z kolei 23-krotnie, dając prawdziwe show zza linii 9. metra. 25-latka posłała bowiem aż 7 asów serwisowych. Solidnie zaprezentowała się też w ataku, w którym zdobyła 16 punktów (35 proc. skuteczności).
Występy Polek napawają ogromnym optymizmem przed sezonem, ale również przed kolejnymi spotkaniami w Pucharze Turcji. Jeden z nich odbędzie się już w sobotę, kiedy dojdzie do kolejnego "polskiego" starcia. Nilufer Szczurowskiej zmierzy się bowiem z Bahcelievlerem Martyny Czyrniańskiej.