Ligowa rywalizacja w lidze tureckiej rozpocznie się początkiem października. Przedsmakiem tych zmagań są spotkania Pucharu Turcji, w których poszczególne zespoły mają szansę pokazać swoją aktualną formę. W sobotę doszło do "polskiego" starcia, a konkretnie meczu Bahcelievleru z Nifulerem, w którym zobaczyliśmy Martynę Czyrniańską i Julię Szczurowską.
Zdecydowana większość pierwszej partii należała drużyny atakującej, która, mimo ambitnej walki rywalek w końcówce, wygrała 25:22. Również drugi set zakończył się zwycięstwem Niluferu, który tym samym przybliżył się do awansu do ćwierćfinału rozgrywek.
Od trzeciej partii do głosu doszedł Bahcelievler Czyrniańskiej. To zaowocowało wygraną odpowiednio do 21 i 14, co oznaczało, że o losach zwycięstwa w tym meczu zadecydował tie-break. Decydująca rozgrywka przyniosła wielką walkę, którą rozstrzygnęła 3-punktowa seria drużyny naszej przyjmującej. Bahcelievler mógł tym samym cieszyć się ze zwycięstwa 3:2 (22:25, 21:25, 25:21, 25:14, 15:12).
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open zamieni się w turniej ATP 250? Dyrektor odpowiada
Pierwsze skrzypce w obu drużynach odegrały Polki. Czyrniańska zdobyła łącznie 23 punkty, najwięcej w swoim zespole. Reprezentantka Polski skończyła 20 ataków, grając na 43-procentowej skuteczności w tym elemencie. Dodatkowo zanotowała dwa asy serwisowe i jeden punktowy blok.
20-latka dała dodatkowo popis swoich ogromnych możliwości w przyjęciu. Wykręciła bowiem w tym elemencie świetne statystyki i była podporą zespołu. Świadczy o tym 66-procentowa skuteczność pozytywnego i 32-procentowa perfekcyjnego przyjęcia.
Po raz kolejny zachwyciła również Szczurowska. Nasza atakująca była najlepiej punktującą zawodniczką całego spotkania, zdobywając łącznie aż 28 "oczek". 23-latka skończyła 27 ataków (56 proc. skuteczności), a dodatkowo zanotowała jednego asa serwisowego.