Krzysztof Gierczyński (kapitan Asseco Resovii): Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jak ryba wody - po tym naszym ostatnim niepowodzeniu z Delectą Bydgoszcz w PlusLidze. Teraz czujemy się już o wiele lepiej. Wygrana w takim stylu, na trudnym terenie, przeciwko doświadczonej i dobrej drużynie Paris Volley, bardzo nas cieszy. Myślę, że pokazaliśmy dobrą siatkówkę, a przede wszystkim charakter, wolę walki i dużą determinację od początku do końca. Graliśmy mądrze na zagrywce, zwłaszcza od drugiego seta. Widać było po naszych przeciwnikach, że przy niezbyt dokładnym przyjęciu pojawiła się w ich oczach nerwowość i niepewność. Chciałbym również podziękować wszystkim polskim kibicom za wspaniały doping, jaki zgotowali nam w tym meczu. Hala Paris Volley jest dużo mniejsza od naszej na Podpromiu, ale blisko połowę publiczności stanowili właśnie nasi kibice, a przez to czuliśmy się jak u siebie w domu. To bardzo miłe uczucie mieć i czuć cały czas takie wsparcie, i to na meczu wyjazdowym.
Jiri Novak (kapitan Paris Volley): Jestem bardzo rozczarowany stylem, w jakim rozegraliśmy to spotkanie. Przede wszystkim nie mieliśmy dobrego przyjęcia zagrywki, a przez to o wiele trudniej nam się grało i ten mecz ułożył się dla nas w niekorzystny sposób. Moim zdaniem jeśli zagralibyśmy lepiej właśnie w przyjęciu, to mielibyśmy szansę na zwycięstwo. Resovia była do ogrania.
Ljubo Travica (trener Asseco Resovii): Jestem bardzo zadowolony zarówno z wyniku, jak i stylu naszej gry. Zawodnicy pokazali na boisku to, czego sobie życzyłem przed meczem, czyli taką pozytywną reakcję, dobrą taktyczną grę zwłaszcza w zagrywce i w bloku, jedność na boisku i koncentrację od początku do końca. Na pewno ten mecz wyglądał dużo lepiej w naszym wykonaniu niż ostatnie pojedynki. Jeśli moi podopieczni będą tak dalej grali, to będę mógł śmiało powiedzieć, że to jest właśnie moja drużyna i o to mi chodziło. Dzięki porażce B. Sehir Belediyesi Stambuł z Bledem jesteśmy teraz na pierwszym miejscu w grupie, ale nie wiem do końca, czy ten wynik ze Słowenii jest dla nas taki korzystny. Na pewno za tydzień w Turcji czeka nas niezwykle trudne spotkanie. Każdy z tych zespołów, również Ach Volley Bled, ma duże możliwości żeby wygrać tę grupę. Oczywiście my też chcielibyśmy się pokusić o zajęcie pierwszego miejsca. To ważne zwycięstwo wyjazdowe w Paryżu stawia nas w korzystnej sytuacji przy założeniu, że będziemy wygrywać także mecze u siebie.
Mauricio Paes (trener Paris Volley): Mieliśmy zbyt słabe przyjęcie żeby z powodzeniem rywalizować z taką drużyną jak Resovia. Polacy byli przygotowani do tego meczu bardzo dobrze taktycznie i utrudnili nam grę zagrywką typu flot. Moi zawodnicy zupełnie nie wiedzieli jak zareagować na zmienną i mądrą zagrywkę przeciwnika, ale to co mnie najbardziej zdenerwowało, to kompletny brak reakcji z ich strony świadczący o braku pewności siebie i wiary w zwycięstwo. Mam nadzieję, że to ulegnie zmianie już w następnym meczu.