Reprezentacja Polski w swoim najmocniejszym składzie, nie poradziła sobie na turnieju Ligi Narodów w Gdańsku. Biało-Czerwoni pokonali Iran 3:2, przegrali 2:3 z Bułgarią i 1:3 z Kubą, a do rozegrania pozostał im jeszcze mecz z Francją. Podopiecznym Nikoli Grbicia trudno będzie jednak zatrzeć fatalne wrażenie po ostatnich występach. Zwłaszcza, że awans do Final Eight zawisł na włosku po dwóch tygodniach doskonałych występów w składzie złożonym w większości z debiutantów.
Nastroje w drużynie w ostatnim czasie są minorowe. Przeciwko mistrzom olimpijskim, na zakończenie turnieju w Gdańsku zagrają po dwóch porażkach z nadzieją na rehabilitację. Tak złego morale w kadrze, za kadencji Nikoli Grbicia, nie było jeszcze nigdy.
ZOBACZ WIDEO: Pokazała sceny z ukochanym. Tak Sabalenka spędza wakacje
Wściekli są również kibice, którzy pod materiałami dotyczącymi występów Biało-Czerwonych na turnieju Ligi Narodów w Gdańsku nie kryją zaskoczenia i frustracji wynikami Polaków. Być może nastroje poprawią nieco ostatnie doniesienia. W rozmowie z TVP Sport, powrót do treningów potwierdził Norbert Huber. Niewykluczone, że doświadczony środkowy znajdzie się w składzie na turniej finałowy Ligi Narodów.
- Odbyłem już drugą jednostkę treningową. Bawiłem się świetnie. Jestem szczęśliwy, że tutaj jestem, i że było tu dla mnie miejsce i że mogę przygotowywać się do mistrzostw z drużyną – powiedział Norbert Huber po meczu z Bułgarią.
- Robiłem już siłownię, coś tam podobijałem piłką... W niedzielę rano jest rozruch, więc pewnie też będę w nim uczestniczył. W środę widzimy się w Spale. Będę trenować z drużyną do wyjazdu do Chin. Później nie wiem, co będę robił - zaznaczył środkowy.
Zadowolony z poziomu prezentowanego po przerwie przez Norberta Hubera był Nikola Grbić, który w ostatnich dniach nie miał zbyt wielu powodów do uśmiechu.
- Norbert wygląda super. Był na wakacjach sporo czasu, jest opalony i szczęśliwy. Nie robił nic trzy miesiące, tylko chill - żartował selekcjoner Polaków.