MŚ 2025: Doskonała informacja. Stefano Lavarini tylko na to czekał

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Stefano Lavarini
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Stefano Lavarini

Polskie siatkarki nie zachwyciły w meczu z Wietnamem. Biało-Czerwone pokonały dużo niżej notowane rywalki po ciężkiej walce 3:1. Stefano Lavarini ma jednak powody do zadowolenia, znakomitą formę zaprezentowała bowiem Magdalena Stysiak.

Na mistrzostwach świata, nawet po powiększeniu grona uczestników z 24 do 32, nie ma słabych drużyn. W sobotę przekonały się o tym Japonki, które momentami mocno męczyły się z Kamerunem, Niemki, dla których przeprawa z Kenią nie należała do najłatwiejszych, ale przede wszystkim Chinki, które cudem uratowały komplet punktów w starciu z niedocenianym Meksykiem.

Polki również sięgnęły po trzy oczka, chociaż większość meczu szło im jak po grudzie. Sensacyjnie przegrany pierwszy set, a następnie demolka w drugiej i trzeciej partii, po której ponownie Wietnam wrócił do gry. Stefano Lavarini, choć tego nie okazywał, miał prawo się denerwować. Na szczęście przed blamażem nasz zespół uratowały kapitalnie broniąca Aleksandra Szczygłowska oraz fenomenalna Magdalena Stysiak, której ostatecznie można wybaczyć błędy z końcówki pierwszego seta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Legenda na ekskluzywnych wakacjach. Pokazał nagrania

Polka zagrała z azjatyckim zespołem fantastyczne zawody, zdobywając 29 punktów. Więcej na swoim koncie zapisała w meczach inauguracyjnych tylko Szwedka Isabelle Haak. Zespół ze Skandynawii rozegrał jednak pięć setów i ostatecznie zainkasował 1 punkt, po piątkowej przegranej z Holandią. Biało-Czerwone, dzięki swojej liderce, zainkasowały całą zdobycz.

Co najważniejsze, Magdalena Stysiak była filarem nie tylko w grze ofensywnej, ale też w defensywie. Sześciokrotnie bowiem powstrzymywała ataki przeciwniczek, zdobywając punkt. Również w tej kategorii okazała się bezkonkurencyjna, choć podobnym dorobkiem pochwalić się może Holenderka Eline Timmerman. Ona również sześciokrotnie zatrzymywała Szwedki.

Doskonała forma naszej zawodniczki to największy plus po pierwszym meczu Polek na MŚ 2025 kobiet. Co najważniejsze, odetchnąć może Stefano Lavarini, bowiem w Tajlandii 24-latka rozegrała jedno z najlepszych spotkań w tegorocznym sezonie. Co ważne, poprowadziła zespół do zwycięstwa po jednym z najsłabszych meczów rozegranych w tym roku. Oby to był dobry prognostyk przed całym turniejem.

Punkty, bloki asy II dnia turnieju Mistrzostw Świata 2025 siatkarek:

Punkty:

1. Magdalena Stysiak (Polska) - 29 punktów
2. Yushan Zhuang (Chiny) - 23 punkty
3. Sofia Maldonado (Meksyk) - 22 punkty
3. Thi Nhu Quynh Vi (Wietnam) i Brayelin Martinez (Dominikana) - 20 punktów
4. Tijana Boskovic (Serbia) - 18 punktów
5. Andrea Mitrovic (Kanada) - 17 punktów

Bloki:

1. Magdalena Stysiak (Polska) - 6 punktów
2. Hena Kurtagić (Serbia) - 5 punktów
3. Mengjie Wu i Yuanyuan Wang (Chiny), Nyadholi Thokbuom, Hilary Howe, Quinn Pelland (Kanada), Brayelin Martinez (Dominikana), Melisa Rangel (Kolumbia), Camila Weitzel, Marie Schölzel (Niemcy), Agnieszka Korneluk (Polska) - 3 punkty

Asy:

1. Gaila Lopez (Dominikana) - 4 punkty
2. Nanami Seki i Miku Akimoto (Japonia), Aleksandra Uzelac (Serbia) - 3 punkty
3. Varela Gomez i Julia De Paula (Hiszpania), Anna Smrek (Kanada), Mayu Ishikawa (Japonia), Antonia Stautz (Niemcy), Martyna Czyrniańska (Polska), Thi Lam Oanh Doan (Wietnam), Erkek Yaprak i Melisa Vargas (Turcja) - 2 punkty

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści