Przegrywaliśmy, kiedy Michał Ruciak serwował - komentarze po meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Politechnika Warszawska

Pojedynek pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a AZS-em Neckermann Politechniką Warszawską nie był widowiskiem jednostronnym. Co prawda kędzierzynianie wygrali 3:0, a w każdym z setów zwyciężali wysoko, jednak widać było zaangażowanie stołecznych zawodników. - W tym meczu przegrywaliśmy w ustawieniach, kiedy Michał Ruciak był na zagrywce - przyznał po spotkaniu trener przyjezdnych. Trudno się z nim nie zgodzić wiedząc, że w końcówce trzeciej odsłony przyjmujący ZAKSY serwował aż sześciokrotnie.

Sergiej Kapelus (kapitan AZS-u Politechniki Warszawskiej): Oceniając dzisiejsze spotkanie należy podkreślić świetną grę ZAKSY na zagrywce. Dobra dyspozycja gospodarzy w tym elemencie spowodowała naszą słabszą grę na przyjęciu, przez co nie mogło być szybkiego rozegrania. Zaczeliśmy się także mylić w ataku. Ogólnie w dzisiejszy meczu nie zgraliśmy tego co chcieliśmy, nie pokazaliśmy swojej siatkówki.

Michał Masny (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Zagraliśmy dzisiaj dobre spotkanie. Szkoda, że nasza koncentracja w drugim i trzecim secie był trochę słabsza. Cieszyć może za to fakt, że piłki w końcówkach były zwycięskie dla naszego zespołu. W decydującym dla nas momencie świetnie na zagrywce zaprezentował się Michał Ruciak, poza tym na uwagę zasługuje także nasza dyspozycja w obronie. Jesteśmy zadowoleni, że utrzymaliśmy tą dobrą formę z poprzednich spotkań.

Radosław Panas (trener AZS-u Politechniki Warszawskiej): Gratuluję rywalom zwycięstwa i trzech punktów. ZAKSA zagrała dzisiaj dobre spotkanie i należą się zespołowi brawa. W tym meczu przegrywaliśmy w ustawieniach, kiedy Michał Ruciak był na zagrywce. Spotkanie było w miarę wyrównane, nie widać było różnicy, jaka dzieli oba zespoły w tabeli. O wyniku zadecydowały indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników w decydujących momentach. Kiedy to było konieczne, zawodnicy ZAKSY "dokręcali śrubę" i kończyli sety.

Andrzej Kubacki (drugi trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Te trzy punkty są dla nas bardzo ważne. Obawialiśmy się tego pojedynku. Dzisiaj faktycznie decydujące były indywidualne zagrania zawodników. Na szczególną uwagę zasługuje dyspozycja Michała Ruciaka w polu serwisowym. Zespół ze stolicy gra coraz lepiej i idzie do przodu. Życzę Politechnice Warszawskiej sukcesów w kolejnych meczach. Mam nadzieję, że w następnych pojedynkach pokażą się dobrze i uda im się ugrać punkty. Nasz zespół natomiast od poniedziałku będzie się przygotowywał do finału Pucharu Polski.

Komentarze (0)