LM: O godne pożegnanie z rozgrywkami - przed meczem Dynamo Moskwa - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Po pięciu porażkach z rzędu w siatkarskiej Lidze Mistrzyń i odpadnięciu z rywalizacji o wyjście z grupy C, drużyna BKS-u Aluprof wyjeżdża do stolicy Rosji na mecz z Dynamem. Bielszczanki będą chciały powalczyć z mistrzem Rosji o zwycięstwo na otarcie łez i o godne zakończenie udziału w tych elitarnych rozgrywkach. Pamiętając pierwsze spotkanie tych zespołów, zakończone wynikiem 3:2 dla Rosjanek, można być optymistą. Patrząc jednak na pozostałe mecze w Lidze Mistrzyń w wykonaniu polskiej drużyny... trzeba wierzyć, że cuda się zdarzają.

Ostatnie spotkanie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń dla bielskich siatkarek już we wtorek 19 stycznia. BKS wyjeżdża do Rosji na mecz z Dynamem Moskwa, który zapewnił już sobie awans do dalszej fazy rozgrywek.

Ekipa Walerego Łosewa zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli grupy C z dorobkiem 8 punktów (stosunek setów 11:10). W ostatnim spotkaniu Rosjanki zmierzyły się na wyjeździe z niepokonaną drużyną FenerbahceAcibadem Stambuł. Pierwszy pojedynek, który przegrały wyraźnie, nie nastrajał optymistycznie przed rewanżem w stolicy Turcji. Jednak Dynamo Moskwa to klasowa drużyna, dlatego też postawiła rywalkom trudne warunki. Pierwsze dwie partie podopieczne Łosewa wygrały pewnie do 20 i 14. W kolejnych odsłonach lepsze okazały się Turczynki. Tie-break również zakończył się sukcesem zespołu z Jekateriną Gamową w składzie (15:13). Były to jedyne dwa sety przegrane przez zespół turecki w obecnych rozgrywkach LM.

Podobnie jak BKS Aluprof, także Dynamo Moskwa w tej chwili ma przerwę w rozgrywkach rodzimej ligi, która trwa jednak tylko dwa tygodnie. Dlatego też całość przygotowań może być poświęcona na europejskie puchary. Moskwiczanki w rosyjskiej Superlidze są niepokonane, mając na koncie komplet 20 punktów (10 zwycięstw). Ta forma może cieszyć trenera Walerego Łosewa, który przecież po pierwszym spotkaniu z Aluprofem miał problem z jedną ze swoich najlepszych zawodniczek, Natalią Safronową. Siatkarka na treningu 3 grudnia 2009 roku, a więc dwa dni po meczu z bielszczankami, zasłabła, straciła przytomność i zapadła w śpiączkę. Na szczęście po długim czasie oczekiwania przebudziła się. Teraz przechodzi rehabilitację. Mimo tych problemów, rosyjska drużyna na parkiecie prezentuje się znakomicie. O sile ekipy Dynama stanowią przede wszystkim Natalia Gonczarowa, Jelena Godina oraz Włoszka Simona Gioli.

BKS Aluprof ustami trenera Mariusza Wiktorowicza zapowiada walkę w stolicy Rosji o godne pożegnanie się z Champions League. - Jedziemy do Moskwy, żeby powalczyć i pokusić się o zwycięstwo na zakończenie. Przed nami jeszcze dużo spotkań w krajowej rywalizacji i na pewno nie odpuścimy meczu z Rosjankami - zapowiada szkoleniowiec bielskiego teamu (wypowiedź za oficjalną stroną klubu). Po pierwszym spotkaniu tych drużyn nadzieje na wyjście z grupy C były tym większe, że Aluprof przegrał minimalnie i zaprezentował dobrą siatkówkę. Rzeczywistość zweryfikowała jednak plany i zapowiedzi trenerów oraz zawodniczek.

Do końca nie wiadomo na kogo postawi trener Wiktorowicz. Wielce prawdopodobne jest, że wystawi jednak najsilniejszy skład. Nadal pod znakiem zapytania stoi występ podstawowej środkowej Eleonory Dziękiewicz, której brak był odczuwalny w ostatnich meczach, gdyż wahania formy mają Berenika Okuniewska i Jolanta Studzienna. Pole manewru na środku siatki opiekun bielszczanek ma niestety niewielkie.

Czy BKS Aluprof stać na sprawienie niespodzianki? Czy bielszczanki są w stanie zaprezentować się w końcu na miarę oczekiwań? Jak podejdzie do spotkania zespół Dynama Moskwa, który już zapewnił sobie awans do II rundy rozgrywek? O tym wszystkim przekonamy się we wtorek 19 stycznia w Moskwie.

Początek spotkania o godz. 16:30 naszego czasu. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Komentarze (0)