Challenge Cup: Osłabiona Gwardia - przed meczem Kanti Schaffhausen - Impel Gwardia Wrocław

Po przegranej ligowej batalii w Białymstoku, przed siatkarkami Impel Gwardii Wrocław kolejny ciężki wyjazd. Tym razem w ramach pucharu Challenge Cup wrocławianki udają się do Szwajcarii. W pierwszym meczu 1/8 finału zmierzą się tam z trzecim zespołem ligi Kanti Schaffhausen. O zwycięstwo będzie niezwykle ciężko, ponieważ wrocławianki wystąpią bez swojej liderki Katarzyny Mroczkowskiej.

Tomasz Buczkowski
Tomasz Buczkowski

Rozgrywki w Europejskich Pucharach powoli wkraczają w decydującą fazę. W pucharze Challenge Cup przyszedł czas na mecze 1/8 finału. Wśród szesnastu drużyn, które pozostały jeszcze na polu walki, są siatkarki Impel Gwardii Wrocław. Przypomnijmy że wrocławianki trafiły do Challenge Cup po odpadnięciu z pucharu CEV. Pogromczyniami siatkarek z Dolnego Śląska okazała się drużyna z Azerbejdżanu, Rabita Baku. Los sprawił że pierwszymi rywalkami gwardzistek w pucharze Challenge Cup, ponownie była drużyna z Azerbejdżanu, tym razem był to Lokomotiv Baku. Podopieczne Rafała Błaszczyka skutecznie zrewanżowały się Azerkom. Po zwycięstwie w pierwszym meczu 3:1, drugie spotkanie przegrały 3:2, ale lepszy bilans setów pozwolił młodym siatkarkom z Wrocławia na awans.

Kolejnymi rywalkami wrocławianek będzie szwajcarska drużyna Kanti Schaffhausen. Kanti to aktualnie trzecia drużyna ligi szwajcarskiej. W ubiegłym sezonie Szwajcarki bardzo dobrze zaprezentowały się na europejskich parkietach. Swoją przygodę z pucharowymi rozgrywkami zakończyły dopiero na ćwierćfinale pucharu CEV. W składzie szwajcarskiego klubu możemy znaleźć prawdziwą mieszankę narodowościową z całego świata. Oprócz Szwajcarek, w kadrze tego klubu występują także dwie Brazylijki, Argentynka, Amerykanka, Hiszpanka, Japonka i siatkarka z Tajlandii. Kanti z całą pewnością jest w zasięgu wrocławskiego klubu. Gwardzistki nie będą musiały także odbywać długich i męczących podróży jak to miało miejsce w rywalizacji z klubami z Azerbejdżanu.

To, że wyeliminowanie Szwajcarek nie będzie łatwym zadaniem, było wiadome już wcześniej. Wystarczy sobie przypomnieć rywalizację siatkarek PTPS Piła z innym szwajcarskim klubem Volero Zurych. Sytuację Impel Gwardii mocno jednak skomplikował uraz liderki zespołu, Katarzyny Mroczkowskiej. Mroczkowska ma problemy z kolanem i jej przerwa w grze może potrwać nawet cztery miesiące. Jest to ogromne osłabienie wrocławskiej drużyny. Katarzyna Mroczkowska to najlepiej punktująca zawodniczka Impel Gwardii w tym sezonie. To właśnie ona w decydujących momentach bierze na siebie ciężar gry i niejednokrotnie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na korzyść wrocławskiego klubu.

Pod nieobecność Mroczkowskiej większa odpowiedzialność będzie spoczywała na Joannie Wołosz, która rozgrywając piłkę nie będzie mogła już korzystać z liderki swojego zespołu. Ciężar zdobywania punktów spadnie w dużej mierze na Bogumiłę Barańską i Monikę Czypiruk. Nie bez znaczenia będzie też krótka ławka wrocławskiej drużyny i niewielkie pole manewru trenera Błaszczyka.

Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane we wtorek (26.01.) w Szwajcarii o godz. 19:30

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×