Ligue A: Paris Volley górą w Ajaccio

Paris Volley Marcela Gromadowskiego dość łatwo odprawiło drużynę Ajaccio w meczu 19. kolejki Ligue A. Polak jak zwykle miał ogromny wkład w zwycięstwo Paryżan.

W tym artykule dowiesz się o:

Tradycyjnie już do zwycięstwa zespół z Paryża poprowadził polski atakujący Marcel Gromadowski, jednak tym razem schemat gry paryskiego klubu wyglądał zgoła inaczej i ku uciesze sympatyków Paris Volley zaowocował nie tylko zwycięstwem ale też dobrym stylem gry.

Od początku sezonu gra klubu z Paryża wygląda w każdym spotkaniu niemal identycznie. Gros ataków wykonuje Marcel Gromadowski, a reszta zawodników jedynie uzupełnia poczynania naszego reprezentanta. W spotkaniu z Ajaccio wszystko potoczyło się w zupełnie innym tempie. Owszem Gromadowski zagrał kolejne kapitalne spotkanie, jednak pomoc innych zawodników okazała się bardzo duża, a nie jak dotąd śladowa. Polski atakujący zanotował na swym koncie 19 punktów, z czego 16 w ataku przy 52 proc. skuteczności, dokładając do tego dwa asy serwisowe i jeden skuteczny blok. Na słowa uznania natomiast po raz pierwszy od początku sezonu zasłużyli dwaj siatkarze: Jiri Novak oraz Clement Bleuze, którzy wsparli w należyty sposób swojego podstawowego atakującego zdobywając odpowiednio 16 i 17 punktów.

W zespole pokonanych trzech zawodników zanotowało na swych kontach po 14 punktów. Wśród nich byli Ukrainiec Oleksy Gutor, Białorusin Aleksander Kovalenko oraz Gruzin Alexandre Jioshvili.

Ajaccio - Paris Volley 1:3 (14:25, 25:23, 21:25, 21:25)

Paris - Bazin 4, Gromadowski 19, Novak 16, Clement 17, Fischer 8, Smrcka 9 oraz Skorc (libero), van der Veen, Antony

Ajaccio - Halilović 1, Dadoun 3, Gutor 14, Kovalenko 14, Jioshvili 14, Simin 8 oraz Kandratsenia (libero), Puchalski, Reiser 4, van den Eshof, Albertini 2

Wyniki 19. kolejki Ligue A:

Poitiers - Toulouse 2:3

Ajaccio - Paris 1:3

Montpellier - Ales 3:2

Narbonne - Sete 1:3

Cannes - Beauvais 3:2

Tourcoing - Nice 3:0

Avignon - Tours 0:3

W następnej kolejce Paris Volley zmierzy się z drużyną z Rennes.

Komentarze (0)