Łukasz Żygadło: Gra w kadrze to dla mnie wielkie wyróżnienie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Łukasz Żygadło to srebrny medalista mistrzostw świata z 2006 roku. Ostatnio jednak próżno szukać jego nazwiska na liście zawodników powołanych do występów w polskiej kadrze. Miejsce rozgrywającego Itasu Diatec Trentino w reprezentacji zajmują Paweł Woicki i Grzegorz Łomacz.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnik włoskiej drużyny nie uważa, że w jego wieku nie powinno się już grać w kadrze. Na łamach Przeglądu Sportowego stwierdza: - Ostatnio słyszałem, że 30-letni zawodnik jest za stary na reprezentację i teraz jest czas młodych. Powinienem przemilczeć odpowiedź na ten temat, bo fakty mówią co innego. Jeżeli fizycznie jest się w stanie pogodzić grę w klubie i kadrze, to wiek jest atutem, szczególnie na mojej pozycji. Zresztą także moi trenerzy byli bardzo zdziwieni z braku powołania, wiedząc jaką pracę wykonujemy i w jakiej byłem formie. Także koledzy z drużyny pytali mnie, dlaczego nie ma mnie w reprezentacji.

Łukasz Żygadło występy w reprezentacji traktuje jako zaszczyt i wciąż liczy, że uda mu się spotkać z selekcjonerem Danielem Castellanim i porozmawiać o drużynie narodowej. - Gra w kadrze to dla mnie wielkie wyróżnienie. Wiem, że trener Daniel Castellani miał przyjechać do Włoch, ale kłopoty zdrowotne jego syna pokrzyżowały te plany. Może wkrótce będzie inna okazja do rozmowy? - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

Źródło artykułu: