Balon oczekiwań pękł - przed meczem Delecta Bydgoszcz - Pamapol Wieluń

W tym sezonie siatkarze Delekty i Pamapolu trzykrotnie mieli okazję spotkać się w meczu o stawkę. Dotychczas zawsze lepsi byli goście. Czy w piątek również ta passa zostanie podtrzymana?

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Przez ostatnie dwa tygodnie bydgoski zespół nie mógł trenować w Łuczniczce, więc trener Waldemar Wspaniały zdecydował się na organizację minizgrupowania w pobliskim Koronowie. - Nie pojechaliśmy tam na wakacje - zaznacza rozgrywający Piotr Lipiński. - Długo we własnym gronie zastanawialiśmy się na przyczyną naszych niepowodzeń w Bydgoszczy. Padły ostre, męskie słowa. Dlatego mam nadzieję, że podczas starcia z Pamapolem nasza złość wyjdzie na parkiecie i wreszcie zgarniemy trzy punkty - oświadczył Lipiński.

Tematu porażek we własnej hali jak ognia unika trener Waldemar Wspaniały. - Już dwa tygodnie temu prosiłem, aby więcej takich pytań nie było - ucina krótko. - Niepotrzebnie nadmuchano balon oczekiwań. To samo przeżyłem, kiedy prowadziłem reprezentację i inne klubowe zespoły. Sam się zastanawiałem, dlaczego na wyjazdach potrafimy wygrywać z najlepszymi, a u siebie tracimy punkty z przeciętniakami. Ale tak naprawdę liczy się walka w play-offach. I tu nie ma znaczenia, czy po sezonie zasadniczym będziemy na 3-6 miejscu w tabeli, bo wystarczy przejść pierwszą rundę i jest się w strefie drużyn walczących o medale. Skra jest poza zasięgiem wszystkich, ale pozostałe ekipy dysponują podobną siłą rażenia - tłumaczy Wspaniały.

Opiekun Delekty w ostatnich tygodniach miał spore problemy ze zdrowiem swoich podopiecznych. - Na szczęście do pełni sił wraca Grzegorz Szymański. Na pełnych obciążeniach ćwiczą Grzegorz Kokociński oraz Wojciech Serafin, którzy narzekali na problemy z kręgosłupem. Znacznie gorzej wygląda sytuacja u Wojciecha Jurkiewicza. Jego występ stoi pod znakiem zapytania. Dlatego prawdopodobnie w pierwszej szóstce zobaczymy Michała Cervena i Dawida Konarskiego. Wojtek do pełnej sprawności powinien wrócić w przyszłym tygodniu - dodał Wspaniały.

W obecnych rozgrywkach Delekta i Pamapol na parkiecie spotykali się już trzykrotnie. W Pucharze Polski górą był zespół z Bydgoszczy, choć awans do finału zapewnił sobie dopiero w drugim meczu w Wieluniu. W PlusLidze obie drużyny miały okazję rywalizować już w czwartej kolejce, także w hali beniaminka. Wówczas znów lepsi byli goście. - Graliśmy ze sobą tak często, że oba zespoły znają swoje mocne i słabe strony i nie mogą już się niczym zaskoczyć. Zadecyduje dyspozycja dnia i być może takie niuansie jak dobra zagrywka i blok - zakończył Wspaniały.

Początek meczu o godzinie 18:00. Bilety w cenie 20 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×