Roberto Santilli: Możemy być na siebie źli i tyle

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

-<i>Po wygranym finale Pucharu Polski było widać po zespole zmęczenie. To jest jednak fizjologia. Nie da się jej oszukać. Graliśmy bardzo wiele spotkań na najwyższym poziomie. Z Bełchatowem i Resovią spisaliśmy się słabiej. Jednak w sporcie są wzloty i upadki. Teraz możemy popracować, aby dobrze przygotować się do dalszej części sezonu</i> - powiedział w rozmowie z portalem ksjastrzebskiwegiel.pl Roberto Santilli.

Szkoleniowiec zachowuje jednak spokój i jest przekonany, że jego drużyna będzie w stanie walczyć o najwyższe cele. - Nie dramatyzujemy. Nie zaprezentowaliśmy naszego wysokiego poziomu. Możemy być na siebie źli i tyle. Teraz najważniejsze jest, aby patrzeć w przyszłość - podkreśla. Wygraliśmy puchar, ale teraz pora na kolejny krok. Zawsze powtarzam zawodnikom, że musimy bić się o najwyższe cele. Taka jest moja filozofia. Nie lubię, gdy ktoś mówi, że walczy o drugie miejsce - dodał Włoch.

- Najważniejsze, abyśmy byli w czołowej czwórce. Wtedy mamy walczyć o zdobycie tytułu. Po tym sukcesie w pucharze jesteśmy silniejsi i bardziej pewni siebie. Ta wygrana może nam pomóc grać lepiej i agresywniej w ważnych momentach tego sezonu - zakończył Santilli.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)