Punkty były potrzebne zarówno dąbrowiankom, jak i bydgoskim zawodniczkom. Jednak gospodynie sobotniego spotkania zaskoczyły swoją formą, co pozwoliło Centrostalowi na wygranie w trzech setach. - Myślę, że to zwycięstwo doda nam skrzydeł, ale podchodzimy do tego bardzo spokojnie. W tym roku spotkało nas już tysiąc różnych historii związanych przede wszystkim ze zdrowiem zawodniczek, jeśli więc przeżyjemy ten następny tydzień, to będziemy mądrzejsi. Miejmy nadzieję, że ze zdrowiem wszystkich będzie w porządku - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Makowski.
Centrostal przez całe spotkanie zagrał bardzo dobrze, a wszystkie zawodniczki uzupełniały się, co utrudniało MKS-owi przede wszystkim skończenie ataku. - Gratuluję wszystkim dwunastu dziewczynom, które wykazały się wielkim hartem ducha, pokazały, że można. Myślę, że to spowoduje, że damy radę, a na pewno Kasia, Monika, Jana i Dominika (Katarzyna Wysocka, Monika Smak, Jana Sawoczkina, Dominika Nowakowska - przyp. red.) doskonale się uzupełniają i trzeba to bardzo mocno podkreślić, żeby nie było wątpliwości - Makowski nie szczędził pochwał swoim zawodniczkom.
W ramach 14. kolejki PlusLigi Kobiet Centrostal zmierzył się z BKS-em Bielsko-Biała, przegrał dopiero po tie-break'u. Dopiero w Dąbrowie bydgoszczanki znów zagrały bardzo dobrze. Co się stało z drużyną pomiędzy tymi dwoma meczami? - Naprawdę ciężko trenowaliśmy na siłowni i na sali dwa razy dziennie. W tym tygodniu uznaliśmy, że jeśli tym sposobem zespołowi nie idzie, to może warto spróbować troszeczkę mniej trenować. Przed meczem z MKS-em trenowaliśmy raz w czwartek rano, w piątek jechaliśmy, a w sobotę był rozruch, więc może tej świeżości starczyło nam na ten mecz. Graliśmy naprawdę dobrze. Wierzę, że dziewczyny, które w tym spotkaniu nie weszły na parkiet, grałyby równie dobrze jak ta szóstka, która była na boisku - wyjaśnił szkoleniowiec Centrostalu.
Bydgoski zepsół w następnej kolejce zagra z Gwardią i ma szanse na zwycięstwo. Miejsce w fazie play-off nie jest jeszcze pewne. - Prawdopodobnie ostatnia kolejka będzie decydowała o tym, kto zagra w play-off'ach. Ostatnio miałem tyle stresów, że nie myślę o tej fazie rozgrywek. Chcę spokojnie dojechać do domu, odpocząć, a zastanawiać będę się od wtorku - powiedział Piotr Makowski. - Jeśli będziemy grać, tak jak w Dąbrowie, to byłbym bardzo zadowolony, bo w każdym elemencie graliśmy dobrą siatkówkę - dodał.