Zgoda buduje, niezgoda rujnuje - przed meczem Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel

Prawdopodobnie to już koniec konfliktu działaczy Delekty z nieoficjalnym Klubem Kibica. W czwartkowy wieczór obie strony spotkały się, aby umówić szczegóły porozumienia. To ważne wydarzenie, bowiem w sobotę bydgoscy siatkarze będą potrzebować wsparcia w starciu z Jastrzębskim Węglem.

Genezy sporu z miejscowymi sympatykami trzeba szukać kilka miesięcy wstecz. Wówczas fani nie chcieli się zgodzić, aby podczas ligowych spotkań używać wyłącznie słowa nazwy sponsora - Delekta. Sami zostali przy tradycyjnej nazwie Chemik. Obie strony z góry wycofały się na upatrzone pozycje, a Klub Kibica przestał być oficjalną strukturą uznawaną przez władze spółki. Podczas meczu ze Skrą Bełchatów doszło nawet do komicznej sytuacji, kiedy jeden zespół wspierały dwa zorganizowane fan-cluby.

Po sześciu miesiącach sporu nastał czas zgody i porozumienia. W czwartek na obiektach Chemika władze Stowarzyszenia oraz członkowie Klubu Kibica spotkali się, aby zażegnać nikomu niepotrzebny konflikt. Propozycja zarządu spółki przedstawiona przez prezesa Chemika Andrzeja Będzińskiego, brzmiała następująco. - Obecnie zarząd Delekty nie zamierza ingerować w doping kibiców. Chcemy zażegnać cały konflikt. Proponujemy fanom darmowe wejściówki na domowe spotkania, pomoc w załatwieniu bezpłatnego autokaru na mecze wyjazdowe oraz pomoc w innych kwestiach organizacyjnych. W ramach podziękowania za finansowe wsparcie nasi sympatycy mogą kilkanaście razy krzyknąć nazwę Delekta, choć nie jest to wymagane. Pierwszą próbą poprawy sytuacji na trybunach może być sobotnia potyczka z Jastrzębskim Węglem - tłumaczył Będziński.

Po dość burzliwej dyskusji kibice przystali na zaproponowane warunki. Choć nie bez pytań i wątpliwości. - Zauważyliśmy pewną poprawę podczas ostatniego meczu z Asseco Resovią w stosunku do fanów - mówił Jakub Hejda. - Mamy właściwie jeden warunek - klub nie może więcej ingerować i wywierać wpływu na nasz doping. Dobrym wyjściem byłaby też współpraca ze spikerem w kwestii wspólnego wsparcia drużyny - dodał Hejda. Obie strony uznały, że najbliższą próbą będzie sobotni pojedynek z Jastrzębskim Węglem. Klub Kibica może też otrzymać bębny, oraz pięćdziesiąt koszulek z widocznym napisem Chemik - Delekta.

Dla podopiecznych Waldemara Wspaniałego starcie z Jastrzębskim Węglem będzie właściwie meczem "o pietruszkę". Najdobitniej ujął to Martin Sopko. - Może być o pietruszkę, marchewkę lub ziemniaczki. Chcemy ten mecz wygrać, bo to już koniec rundy zasadniczej. Będziemy się starali kontynuować naszą dobrą grę, którą było widać już z Asseco Resovią. Na pewno wygląda to już zdecydowanie lepiej niż jeszcze parę tygodni temu - wyjaśnia Sopko.

Zupełnie inaczej spotkanie w Bydgoszczy potraktują siatkarze z Jastrzębia. Zawodnicy Roberta Santilliego ciągle liczą się w walce o najwyższe lokaty. Jeśli zwyciężą w "Łuczniczce", przy jednoczesnej porażce ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z AZS Olsztyn rundę zasadniczą zakończą za plecami Skry Bełchatów.

Początek meczu w Bydgoszczy o godzinie 14:45. Bezpośrednia transmisja w Polsacie Sport. Bilety w cenie 20 zł (normalny), 10 zł (ulgowy).

Źródło artykułu: