Tomasz Głód: Każdy mecz ma dla mnie wielkie znaczenie

Dla Tomasza Głoda był to pierwszy mecz, jaki rozegrał w pierwszej drużynie w ramach PlusLigi. Pomimo tego, że debiutował już w rozgrywkach Ligi Mistrzów, to mecze na ligowym podwórku ciągle są dla niego ważnym wydarzeniem.

Marek Grzebyk
Marek Grzebyk

Tym razem drugi libero Asseco Resovii zagrał na pozycji przyjmującego zastępując na boisku Krzysztofa Gierczyńskiego. - W dwunastce nie było Mateusza Miki gdyż wyjechał on na kadrę, więc ja wystąpiłem na pozycji przyjmującego - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Głód.

Swój debiut w pierwszej drużynie zaliczył w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Belediyesi Stambuł. Mecz z Politechniką był dla niego pierwszym w PlusLidze. - To, że debiutowałem w Lidze Mistrzów nie ma znaczenia. W chwili obecnej każdy mecz ma dla mnie wielkie znaczenie. Tym razem po raz pierwszy pokazałem się na ligowych parkietach. Z pewnością wyjściu na mecz towarzyszy wieli stres jednak były to tylko pojedyncze zmiany a nie gra w pełnym wymiarze - dodał libero.

Rzeszowianie w pierwszej rundzie fazy play-off zmierzą się z drużyną z Częstochowy, a w przypadku awansu czeka ich mecz ze zwycięzcą z pary Skra Bełchatów - Siatkarz Wieluń. - Szkoda, że zajęliśmy czwarte miejsce i w ewentualnym półfinale czeka nas zapewne mecz ze Skrą, jednak wydaje mi się, że możemy ich pokonać - kontynuuje młody zawodnik.

W Asseco Resovii numerem jeden na pozycji libero jest Krzysztof Ignaczak. Dużą szansą dla młodych zawodników są wypożyczenia do słabszych drużyn, gdzie mają możliwość regularnej gry w pierwszym składzie. Jednak z czasem może okazać się, że sam trening jedną z najlepszych drużyn w Polsce da równie dobry efekt. - Póki co rola drugiego libero mi odpowiada, a Krzysiek może być spokojny o swoją pozycję. Nie myślę o wypożyczeniach, klub zapewnia mi świetne warunki do trenowania i rozwijania swoich umiejętności i chciałbym tu zostać jak najdłużej - zakończył Głód.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×