Ligue A: Piąta porażka z rzędu Paris Volley

Paris Volley Marcela Gromadowskiego mimo złej sytuacji w ligowej tabeli wciąż nie może odszukać recepty na dobre wyniki. Tym razem Paris przekonało się o sile lidera francuskiej ligi.

Ten mecz można zaliczyć do tych bez historii. Aktualny lider francuskiej Ligue A nie pozostawił żadnych wątpliwości w spotkaniu z wciąż aktualnym obrońcą mistrzowskiego tytułu. Wszystkie trzy odsłony tego meczu miały bliźniaczy przebieg. Potwierdzają to wyniki poszczególnych setów, w których Tours było zawsze lepsze o cztery lub trzy punkty. Prawdziwym katem stołecznej drużyny w tym spotkaniu był czeski atakujący David Konecny, którego śmiało można nazwać ojcem zwycięstwa Tours nad Paris Volley. Czech błyszczał przede wszystkim w ataku, zdobywając 21 punktów w tym elemencie na 29 podjętych prób.

Mimo wcześniejszych zapowiedziach o braku w składzie Paris na ten mecz Marcela Gromadowskiego, Polak zagrał całe spotkanie, jednak na tle swojego vis a vis wypadł dość blado. Gromadowski w tym spotkaniu zdobył 12 punktów, z czego 11 w ataku przy 46 proc. skuteczności. Jeden punkt Polak dołożył po dobrej i skutecznej zagrywce. Na pochwałę zasłużył także Carlos Antony, który na 11 prób w ataku sukcesem zakończył aż 8.

Obok wcześniej wspomnianego Konecnego w szeregach Tours niezłe zawody rozegrał świeżo upieczony reprezentant Francji Earvin Ngapeth. Jednak cała gra była mądrze kierowana przez weterana francuskich parkietów, charyzmatycznego Loica de Kergreta, który na rozegraniu przeżywa drugą młodość.

W kolejnej serii spotkań Paris Volley zmierzy się z Tourcoing.

VB Tours - Paris Volley 3:0 (25:21, 25:22, 25:21)

Tours de Kergret 3, D.Konecny 24, P.Konecny 8, Ngapeth 8, Holubec 4, Schalk oraz Gonzalez (libero), Gaumont Casias 4

Paris - Bazin 4, Gromadowski 12, Antony 10, van der Veen 3, Novak 5, Smrcka 6 oraz Skorc (libero), Balandzic, Skrimov, Bleuze

Komentarze (0)