Serie A1: Trento w półfinale czeka na Maceratę?

Itas Diatec Trentino trzecim meczem zakończył rywalizację z Marmi Lanzą Verona, pokonując ją w krótkim trzysetowym pojedynku. Bardzo blisko awansu jest też Lube Banca Macerata, która wygrała drugie spotkanie z Trenkwalderem Modeną. Tym razem było trudniej, rywale ulegli dopiero po tie-breaku. Niemniej to Macerata jest bardzo blisko półfinałów, w których czekają już podopieczni Radostina Stojczewa.

Anna Dmochowska
Anna Dmochowska

Gładkim 3:0 Itas Diatec Trentino przypieczętował awans do półfinału. Rywalizacja w play-offach z Marmi Lanzą Verona także zakończyła się wynikiem 3:0 dla podopiecznych Radostina Stojczewa. Środowa konfrontacja właściwie w całości toczyła się pod dyktando gospodarzy. Nie do przejścia okazał się blok Itasu - tym elementem siatkarze z Trydentu zdobyli aż 16 punktów, w tym połowę zapisał na swoim koncie MVP spotkania Emanuele Birarelli. Polski rozgrywający Łukasz Żygadło pojawił się na zmianę w pierwszym secie i pozostał na boisku już do końca meczu. Zapisał na swoim koncie cztery punkty: dwa zdobył blokiem, a dwa atakiem.

Itasowi Diatec Trentino pozostaje teraz oczekiwanie na rozstrzygnięcia w parze Lube Banca Macerata - Trenkwalder Modena, ponieważ zwycięzca tej rywalizacji będzie półfinałowym przeciwnikiem podopiecznych Radostina Stojczewa. Na razie bliżej awansu jest ekipa Ferdinando De Giorgiego.

Itas Diatec Trentino - Marmi Lanza Verona 3:0 (25:21, 25:17, 25:21)

Trentino: Raphael, Juantorena (7), Birarelli (13), Vissotto (2), Kaziyski (13), Sala (6), Bari (libero) oraz Żygadło (4), Sokołow (5), Herpe.

Verona: Howard (3), Lasko (11), Kromm (12), Holt (6), Sottile (1), Della Lunga (6), Colaci (libero) oraz Kovar, Latelli, Groppi.

Stan rywalizacji: 3:0 dla Itasu, awans: Itas

Więcej emocji dostarczył drugi (zarówno drugi w środę, jak i drugi dla tej pary) pojedynek Lube Banca Marche Macerata z Trenkwalderem Modeną. I po raz kolejny, choć po trudniejszym niż poprzednio boju, zwycięsko wyszli z niego podopieczni Ferdinando De Giorgiego. Pierwszy i drugi set miały podobny przebieg, choć w każdym na dość wyraźne prowadzenie wychodziła inna drużyna. Stan rywalizacji był więc wyrównany, ale w trzeciej odsłonie już wyraźnie dominowało Lube. Czwarta partia była za to najbardziej wyrównana i szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Modenie udało się jednak doprowadzić do tie-breaku. Tam klasę od początku pokazała Macerata i to ona jest już blisko półfinałów.

Sebastian Świderski w tym spotkaniu pojawił się w wyjściowej szóstce. Zaprezentował się bardzo dobrze, zapisując na swoim koncie 15 punktów: dwanaście w ataku przy 60-procentowej skuteczności, dwa blokiem, a jeden dołożył bezpośrednio z zagrywki. Pozytywne przyjęcie Polaka wyniosło 40 procent, a perfekcyjne 25 procent.

Lube Banca Marche Macerata - Trenkwalder Modena 3:2 (21:25, 25:21, 25:18, 21:25, 15:11)

Macerata: Martino (12), Podrascanin (15), Omrcen (25), Świderski (15), Stanković (10), Vermiglio (4), Corsano (libero) oraz Bartoletti, Paparoni, Raymaekers.

Modena: Diaz Mayorca (16), Piscopo (5), Dennis (20), Cuturic (10), Kooistra (16), Esko (4), Manià (libero) oraz Kooy, Casoli (3).

Stan rywalizacji: 2:0 dla Lube, kolejny mecz: 4.04.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×