Gedania coraz bliżej spadku - relacja z meczu Gedania Żukowo - Stal Mielec

Bramy 1. ligi nieuchronnie zbliżają się do Żukowa. Grająca przed własną publicznością Gedania przegrała w trzecim spotkaniu, którego stawką jest utrzymanie w Plus Lidze Kobiet ze Stalą Mielec 0:3. Podopieczne trenera Pawła Kramka równorzędną walkę nawiązały tylko w drugim secie, którego przegrały na przewagi, do 25. Czwarty, być może ostatni mecz już w najbliższy wtorek, również w Żukowie.

Aby mieć choć cień szansy na utrzymanie w Plus Lidze Kobiet Gedania musiała poniedziałkowe spotkanie koniecznie wygrać. Drugim niezbędnym kryterium było również wtorkowe zwycięstwo. Niestety, dla żukowianek pierwszego z założonego celu nie udało się zrealizować. Jednak tak naprawdę trudno było przewidzieć inne rozwiązanie, jak zwycięstwo Stali Mielec i to w czterech meczach.

Początek pierwszego seta potwierdził przedmeczowe przypuszczenia. Stal szybko objęła czteropunktowe prowadzenie i mogła już spokojnie kontrolować przebieg tego spotkania. Co prawda gospodynie "doszły" rywalki na 5:7, ale ostatnie słowo przed pierwszą przerwą techniczną należało do przyjezdnych, które prowadziły w tym momencie 8:5. Żukowianki nie potrafiły odnaleźć swojego rytmu gry, co skwapliwie wykorzystała Stal. Mielczanki zdobyły aż 9 punktów, na co gospodynie odpowiedziały tylko jednym. Tak wysoką przewagę przyjezdne utrzymały do końca tej partii, którą ostatecznie wygrały 25:15.

W drugim secie Gedania podjęła wreszcie walkę. Widać widmo degradacji mocniej zajrzało w oczy młodej drużynie z Żukowa. Podopieczne trenera Kramka grały ambitnie, na tyle, ile potrafiły. Na pierwszą przerwę techniczną Stal schodziła by prowadzeniu 8:6. Potem było z kolei 13:10 dla przyjezdnych i od tego momentu żukowianki zaczęły uzyskiwać przewagę. Najpierw prowadząc 16:15, a następnie 21:19. Gdy po chwili na tablicy pojawił się wynik 23:20 wydawało się, iż gospodynie mają tego seta w kieszeni. Niestety na ich nieszczęście od tej pory zaczęły popełniać one proste błędy, szybko tracąc wypracowaną przewagę. Gedania obroniła jednak dwie piłki meczowe, ale ostatecznie seta przegrała, na przewagi - 25:27.

Taki obrót sprawy wcale nie zdeprymował młody, żukowski zespół. W trzeciej partii Gedania dotrzymywała kroku rywalkom... do pewnego jednak momentu. Najpierw było 8:6 dla przyjezdnych, następnie 16:15 dla gospodyń. Mielczanki szybko doprowadziły do stanu 17:17 i uciekły na trzy punkty. Gdy przyjezdne prowadziły 21:17 stało się jasne, że tego meczu już nie przegrają. I tak też w rzeczywistości się stało. Stal nie zaprzepaściła szansy i wygrała ostatniego seta do 19, a cały mecz 3:0. Już tylko jeden krok dzieli mielczanki od utrzymania, z kolei żukowianki od spadku...

Czwarty mecz odbędzie się we wtorek, także w Żukowie. MVP meczu została zdobywczyni 16 punktów, Agata Wilk.

Gedania Żukowo - Stal Mielec 0:3 (15:25, 25:27, 19:25)

GEDANIA: Pasznik, Plebanek 11, Sachmacińska 2, Lizińczyk 5, Kurnikowska 12, Szymańska 10, Siwka (libero) oraz Jeromin, Kocemba 1, Rzepnikowska.

STAL: D.Wilk 5, A.Wilk 16, Wojcieska 13, Piątek 8, Ściurka 13, Mieszała 2, Durajczyk (libero).

MVP: Agata Wilk

Sędziowie: Jarosław Makowski, Grzegorz Sołtysiak.

Źródło artykułu: