Po wygranej w Wieluniu, siatkarze częstochowskiego AZS-u byli faworytami drugiego pojedynku z Pamapolem, rozgrywanego przed własną publicznością. Faworyt nie zawiódł i gładko rozprawił się w trzech krótkich setach z ligowym beniaminkiem. - Spodziewaliśmy się zdecydowanie większego oporu ze strony wielunian i przypuszczaliśmy, że to będzie ciężki mecz. Jednak jak się okazało przeciwnik nie zagroził nam zbyt poważnie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Marek Kardoš.
Częstochowscy siatkarze w walce o piątą pozycję w PlusLidze spotkają się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Delektą Bydgoszcz a AZS-em UWM Olsztyn. Na razie bliżej pojedynku z podopiecznymi trenera Grzegorza Wagnera są siatkarze znad Brdy, którzy pokonali w pierwszym meczu w Olsztynie miejscową drużynę 3:2. - Nie ma większego znaczenia z kim przyjdzie nam grać o piątą lokatę. Będziemy walczyć i zrobimy wszystko, aby zająć to miejsce, które da naszemu klubowi możliwość wystąpienia w europejskich pucharach - dodał słowacki rozgrywający.
Drużyny z Bydgoszczy i Olsztyna zmierzą się w drugim pojedynku w najbliższy czwartek, 22 kwietnia, ewentualna trzecia potyczka między tymi zespołami zaplanowana jest na następny dzień, a gospodarzami tych spotkań będą siatkarze Delecty. - Moja drużyna będzie miała aż tydzień czasu do kolejnego meczu. Nasi potencjalni rywale rozegrają jeszcze ze sobą co najmniej jeden pojedynek. Możliwość sprawdzenia się w bezpośredniej walce i rozgrywanie meczów jest trochę lepszą formą przygotowywania się do ważnych pojedynków niż tylko sam trening, więc nasz rywal będzie w trochę lepszej sytuacji. Ale mam nadzieję, że nie przeszkodzi nam to w wywalczeniu piątego miejsca - zakończył Kardoš.
Akademicy z Częstochowy rozegrają pierwsze spotkanie o 5. miejsce na wyjeździe 26 kwietnia. Terminy drugiego i ewentualnego trzeciego meczu wyznaczono na 29 i 30 kwietnia w Częstochowie.