I liga kobiet: TPS Rumia nie składa broni - będzie piąty mecz!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cóż za niespodzianka! Trefl układał sobie już plany na kolejny sezon, tym razem w PlusLidze Kobiet, a tym czasem TPS Rumia dwukrotnie pokonał sopocianki w pierwszoligowym finale, wyrównując stan rywalizacji. Decydujące spotkanie pomiędzy pomorskimi ekipami odbędzie się w środę, tym razem na parkiecie trójmiejskiej drużyny.

Bardzo niemiłą niespodziankę sprawiły swoim fanom siatkarki Trefla. W dotychczasowych czterech ligowych konfrontacjach z rywalkami zza miedzy sopocianki wszystkie rozstrzygnęły na swoją korzyść. Zespół Edwarda Pawluna jechał do Rumii przypieczętować awans, zwieńczyć dzieło. Jednak ambitna postawa TPS-u pokrzyżowała plany ekipie z Trójmiasta.

Pierwsze starcie przebiegało pod całkowitą kontrolą gospodyń, które tylko w drugiej partii pozwoliły dość do głosu przeciwniczkom, które w tym czasie zdołały zdobyć zaledwie 21 oczek. Bardziej wyrównany charakter miał kolejny pojedynek, ale ten także trwał jedynie trzy partie i wszystkie na swoją korzyść rozstrzygnął TPS.

Decydujące spotkanie pomiędzy tymi ekipami odbędzie się w środę w Sopocie. Zwycięzca w sezonie 2010/2011 wystąpi w PlusLidze Kobiet. Przegrane o miejsce w elicie zagrają w barażach ze Stalą Mielec.

TPS Rumia - Trefl Sopot 3:0 (25:15, 25:21, 25:16) i 3:0 (25:22, 25:16, 25:23)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)