Od 1998 roku 56 procent zwycięskich meczów reprezentacji Polski
Liga Światowa to ogromna komercyjna impreza siatkarska, której początki sięgają 1990 roku. Reprezentacja Polski występuje w niej nieprzerwanie od dziewiątej edycji, a trenerem, który jako pierwszy poprowadził biało-czerwonych w tej jakże prestiżowej imprezie był Ireneusz Mazur. W debiutanckim dla nas 1998 roku nasi siatkarze zajęli co prawda dopiero dziesiąte miejsce, jednak zwycięstwa nad Rosją i Jugosławią z tamtych lat wspominane są do dnia dzisiejszego. Do tej pory biało-czerwoni rozegrali 159 meczów w dwunastu edycjach Ligi Światowej - 89 razy sięgali po zwycięstwa, zaś 70 razy musieli przełknąć gorycz porażki. Dwa razy reprezentanci Polski zajęli wysokie czwarte miejsce - w 2005 i 2007 roku. Czy w tym sezonie rezultat ten zostanie poprawiony?
Polacy zdobyczy medalowych mogą pozazdrościć reprezentacjom Włoch i Brazylii. Obie ekipy mają na swoich kontach po osiem złotych krążków (w sumie aż 27 medali zdobyły właśnie te teamy - 14 Brazylijczycy, a 13 Włosi). Można więc śmiało przyznać, że po raz kolejny jednymi z faworytów do sięgnięcia po triumf w dwudziestej pierwszej edycji Ligi Światowej będą podopieczni Bernardo Rezende, którzy w 2009 roku powrócili na złoty tron po niezadowalającym występie dwa lata temu w Rio de Janeiro. Czwarte miejsce przyjęte zostało wówczas jako porażkę mając na względzie to, że od 2003 do 2007 roku Brazylijczycy stawali zawsze na najwyższym stopniu podium.
Pierwszy raz Daniela Castellaniego
Ubiegłoroczna edycja Ligi Światowej była szczególna dla naszej reprezentacji. Polscy siatkarze po raz pierwszy wystąpili w niej pod wodzą nowego trenera, Daniela Castellaniego, który nie bał się potraktować World League nieco ulgowo. W składzie zabrakło czołowych zawodników, m.in. Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Sebastiana Świderskiego i Daniela Plińskiego. Najbardziej eksploatowani siatkarze dostali więc wolne, a ogrywać mogli się młodsi. Owa taktyka przyjęta została na początku w różny sposób, jednak jej pozytywne rezultaty mogliśmy obserwować podczas mistrzostw Europy 2009 - Bartosz Kurek zbierał najpierw szlify w "Światówce", by w najważniejszym turnieju spisywać się jeszcze lepiej.
Z tego też powodu gra naszych reprezentantów podczas Ligi Światowej 2009 obfita była w różne wahania formy. Biało-czerwoni potrafili bić się przez jakiś czas na równi z Canarinhos, by innym razem męczyć niemiłosiernie z Wenezuelą. Oprócz dwóch wspomnianych teamów, w grupie D rywalizowaliśmy także z Finlandią. W tabeli Polacy zajęli dopiero trzecie miejsce tuż za pierwszą Brazylią i drugą z kolei reprezentacją Suomi. Cztery razy kadrowiczom Daniela Castellaniego udało się pokonać Wenezuelę i raz Finlandię (ogólny bilans: 5 zwycięstw, 7 porażek). Ostatecznie Polska sklasyfikowana została na dziewiątym miejscu, jednak trzeba pamiętać, że Liga Światowa nie była docelową imprezą ubiegłego sezonu reprezentacyjnego.
Serbia, USA, Argentyna, Kuba, Brazylia i Rosja najlepszymi reprezentacjami
Zwycięsko przez fazę interkontynentalną przeszli reprezentanci USA, którzy w grupie A toczyli zażartą walkę o premiowane awansem do Belgradu miejsce z siatkarzami z Włoch. W grupie B zaś rywalizacja przebiegała w specyficzny sposób, gdyż w jej skład wchodził gospodarz Final Six - Serbia, mająca już zapewniony start w decydujących starciach. Z tego też względu rewelacyjni Argentyńczycy, którzy ostatecznie zajęli drugie miejsce (tuż za gospodarzami), także otrzymali bilet do stolicy Serbii. Zawiedli srebrni medaliści ostatnich mistrzostw Europy - Francuzi w tej grupie zajęli dopiero trzecią lokatę.
Do niezwykle wyrównanych batalii mogliśmy być przygotowani po obserwacji składu grupy C. Drużyny Bułgarii, Japonii, Kuby, a także Rosji gwarantowały twardą rywalizację. Obronną ręką wyszli z niej Kubańczycy, mający w składzie niespełna szesnastoletniego wówczas, Wilfreda Leona. Sborna jednak mogła poszczycić się najlepszym bilansem punktowym ze wszystkich drużyn, które ostatecznie zajęły drugie lokaty, dzięki czemu otrzymała od FIVB specjalny przywilej startu, mianowicie tzw. dziką kartę. W polskiej grupie D bezapelacyjnie najlepsi okazali się Brazylijczycy.
Giba i spółka najlepsi po raz ósmy!
Podczas turnieju finałowego najbardziej zawiedli reprezentanci USA, którzy polegli 0:3 zarówno z Serbią, jak i Rosją. O walce o medale szybko musieli też zapomnieć Argentyńczycy. W półfinałowych starciach ostatecznie zdecydowanie silniejsi od Sbornej okazali się podopieczni Rezende, w drugim półfinale górą byli z kolei Plavi, którzy pokonali 3:1 Kubę.
Finałowe stracie Brazylia - Serbia było wręcz wisienką na torcie całej rywalizacji dwudziestej edycji Ligi Światowej. Kibice mogli obejrzeć pięć niezwykle dramatycznych partii, bogatych w wiele widowiskowych, a nawet często heroicznych akcji. Niezapomniany finał padł ostatecznie łupem Canarinhos, a Plavi zabrakło zaledwie trzech punktów do upragnionego triumfu! Najbardziej wartościowym zawodnikiem imprezy został libero Kanarków, Sergio. Brązowy medal pocieszania przypadł Rosji.
Trzeba przyznać, że za każdym razem "Światówce" towarzyszy wielki rozmach. Liga Światowa działa jak magnes na kibiców, którzy pragną oglądać męską siatkówkę na najwyższym poziomie. Ci miłośnicy volley'a, którzy w tym roku wybiorą się na Ligę Światową do Wrocławia, Łodzi czy Katowic, na pewno nie będą żałować. Czy będzie jednak im dane oglądać więcej zwycięstw biało-czerwonych niż rok temu?
Wyniki turnieju finałowego Ligi Światowej 2009 w Belgradzie:
Grupa E:
Serbia - USA 3:0
USA - Rosja 0:3
Rosja - Serbia 1:3
Grupa F:
Argentyna - Kuba 1:3
Kuba - Brazylia 1:3
Brazylia - Argentyna 3:0
Półfinały:
Brazylia - Rosja 3:0
Serbia - Kuba 3:1
O 3. miejsce:
Rosja - Kuba 3:0
Finał:
Brazylia - Serbia 3:2
Końcowa klasyfikacja Ligi Światowej 2009:
1. Brazylia
2. Serbia
3. Rosja
4. Kuba
5. Argentyna
6. Stany Zjednoczone
7. Włochy
8. Finlandia
9. Bułgaria
Francja
Holandia
Polska
13. Chiny
Japonia
Korea Południowa
Wenezuela