Mariusz Wiktorowicz: Trzeba będzie grać mądrą i konsekwentną siatkówkę

Sezon reprezentacyjny w pełni, a za nami już losowanie europejskich pucharów 2010/2011, które rozpoczną się późną jesienią bieżącego roku. Siatkarki mistrzyń Polski, BKS Aluprof Bielsko-Biała, trafiły do grupy E rozgrywek Champions League. Zmierzą się w niej z włoskim Scavolini Pesaro, rumuńskim Dynamem Bukareszt oraz Rabitą Baku z Azerbejdżanu. Grupowych rywali ocenia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl II trener bielszczanek, Mariusz Wiktorowicz.

Paweł Sala
Paweł Sala

Niedawny pierwszy szkoleniowiec BKS Aluprof Bielsko-Biała, z którym zdobył mistrzostwo Polski, a obecnie II trener tego zespołu, Mariusz Wiktorowicz, uważa, iż bielszczanki trafiły na wymagających rywali w grupie E Ligi Mistrzyń. Zespół prowadzony aktualnie przez Grzegorza Wagnera zmierzy się m.in. z mistrzyniami Włoch - Scavolini Pesaro. - Po raz kolejny będziemy mogli spotkać się z zespołem Scavolini Pesaro. Będzie to też jak zwykle wymagający przeciwnik, mimo tego, że pewne zmiany zostały w tej drużynie poczynione. Czołowe zawodniczki, a więc Katarzyna Skowrońska i Carolina Costagrande zmieniają barwy klubowe, ale ten zespół zawsze będzie groźny. Transfery z klubu będą uzupełnione nowymi zawodniczkami, które przyjdą do Pesaro, na pewno mocnymi. Także z drużyną Scavolini jest taka sytuacja, że będziemy mogli jeszcze raz spotkać się z nimi po dwóch latach przerwy, bowiem spotykaliśmy się z nimi już wcześniej - mówi II trener Aluprofu, Mariusz Wiktorowicz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Pozostałymi przeciwnikami bielszczanek w walce o awans do drugiej rundy Ligi Mistrzyń będą zespoły z Rumunii oraz Azerbejdżanu. Nie są to jednak łatwi rywale. Choćby ekipa z Azerbejdżanu, Rabita Baku, ma w swoich szeregach dobre zawodniczki, a siatkówka żeńska w tym kraju poczyniła w ostatnim okresie spore postępy. - Jeśli chodzi o kolejne zespoły, a więc ekipę z Rumunii oraz ekipę z Azerbejdżanu, to patrząc po składach są to bardzo mocne zespoły. Może mają słabsze ligi, ale generalnie uznawane są jako dobre zespoły pod kątem europejskich pucharów. Jak śledziłem transfery, możliwości poszczególnych ekip, to naprawdę jest sporo znanych, bardzo dobrze grających siatkarek - dodaje szkoleniowiec.

Trener Wiktorowicz ma już za sobą pierwszą przygodę z europejską siatkówką, kiedy to po przejęciu sterów w BKS po Igorze Prielożnym w grudniu 2009 roku przyszło mu od razu prowadzić ten zespół w meczu z tak wymagającym rywalem, jakim było Fenerbahce Stambuł. Niestety, ten debiut nie był do końca udany. Teraz szkoleniowiec będzie pomagał nowemu pierwszemu trenerowi Aluprofu, Grzegorzowi Wagnerowi w jak najlepszym przygotowaniu drużyny do zmagań na arenie europejskiej. - Łatwo na pewno nie będzie. Trzeba będzie grać mądrą i konsekwentną siatkówkę, a także wyciągnąć wnioski z ostatniej Ligi Mistrzyń, po to, aby awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów - przekonuje.

Czy bielski sztab trenerski skorzysta z informacji o ekipie Scavolini Pesaro, jakie może otrzymać od Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty - byłej siatkarki tego klubu? - Na pewno w tym momencie jeszcze się o tym nie myśli, ale jeżeli chodzi o bazę danych o Scavolini Pesaro i o innych zespołach, to będzie ona tworzona. Jeżeli natomiast jest taka możliwość skontaktowania się i "zasięgnięcia języka", to na pewno ten, kto będzie za to odpowiedzialny zrobi wszystko, by baza danych była jak najbardziej pewna i żeby było jak najwięcej informacji; nie tylko o Scavolini, ale i o innych przeciwnikach - tłumaczy.

BKS Aluprof Bielsko-Biała rozpocznie przygotowania do nowego sezonu 26 lipca. Czy znane już jest miejsce obozu przygotowawczego bielszczanek do nadchodzącego sezonu? - Nie. Na razie wszystko będzie odbywać się na naszych obiektach - kończy Wiktorowicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×