Joanna Szczurek: Ciągnie mnie już na parkiet

Kadra polskich siatkarek Jerzego Matlaka zakończyła etap przygotowawczy do nowego sezonu reprezentacyjnego w Kołobrzegu. Udziału nie wzięła w nim siatkarka MKS-u Dąbrowy Górnicza - Joanna Szczurek - która dopinała na ostatni guzik swoje sprawy na uczelni. Jednak jak sama przyznała, jej pragnieniem jest jak najszybszy powrót do siatkówki.

W tym artykule dowiesz się o:

Mogłoby się wydawać, że treningi nad morzem to czysta przyjemność. Pozory jednak mylą, szczególnie w przypadku treningów polskiej reprezentacji siatkarek. Co prawda Polki zakończyły już okres przygotowawczy do sezonu reprezentacyjnego w Kołobrzegu, lecz teraz czeka ja zgrupowanie w Szczyrku. W sobotę do kadry dołączy już nieobecna w Kołobrzegu Joanna Szczurek.

Dlaczego zawodniczka MKS-u Dąbrowa Górnicza nie uczestniczyła w zajęciach w Kołobrzegu? - W niedzielę zdałam ostatni egzamin na uczelni i postawiłam ostatnią kropkę w mojej pracy licencjackiej. Musiałam opuścić wyjazd do Kołobrzegu, ponieważ nie chciałam zawalić uczelni. Trener Matlak wyraził na to zgodę - wyjaśniła na łamach portalu sosnowiec.info.pl.

Absencja na treningach spowodowała, że Joanna Szczurek nie jest pewna swojej dyspozycji. Pragnie jednak jak najszybciej wrócić do gry, dlatego też starała się ćwiczyć indywidualnie. - Mąż mnie wspiera i pilnuje. Razem ze mną biega, ćwiczy na siłowni i gra w plażówkę. Daje mi niezły wycisk (śmiech). Mam nadzieję, że nie będę bardzo odstawać od koleżanek. Kilka dni treningów i powinno być dobrze - stwierdziła optymistycznie.

- Ciągnie mnie już na parkiet. Czuję głód siatkówki - dodała z pasją. Swój apetyt na grę polska zawodniczka będzie mogła zaspokoić już niebawem. Biało-czerwone czekają towarzyskie mecze z Białorusinkami, a w dalszej perspektywie - rozgrywki World Grand Prix.

Komentarze (0)