LE kobiet: Niespodzianka w Bułgarii

Tylko wygrany set Wielkiej Brytanii w starciu z Bułgarią był zaskoczeniem w sobotnich spotkaniach Ligi Europejskiej kobiet. Zaprezentowały się wszystkie ekipy. Podjęto również decyzję w związku z nieodbytymi czterema spotkaniami pomiędzy Turcją a Izraelem.

W tym artykule dowiesz się o:

Do grona nielicznych niespodzianek można zaliczyć straconego seta Bułgarek. W sobotni wieczór podejmowały na własnym parkiecie najsłabszą w grupie ekipę z Wielkiej Brytanii. Wyspiarki bez kompleksów podeszły do tego pojedynku i zdołały urwać jedną partię wyżej notowanym rywalkom. Emocji ponownie zabrakło w Rumunii, gdzie gospodynie ponownie musiały uznać wyższość Serbii. Tym samym team Zorana Terzicia po raz drugi wywalczył komplet punktów, nie tracąc przy tym żadnego seta.

W tabeli grupy B również nie doszło do wielkich zmian. Najpierw planowe zwycięstwo odniosła Turcja, która pokonała Grecję. Mecz mógł skończyć się po trzech odsłonach, jednak zlekceważenie przeciwnika przez ekipę znad Bosforu zmusiło Turczynki grać dłużej. Swoje drugie zwycięstwo podczas tego weekendu odniosły Izraelitki. W sobotę wygrały jeszcze spokojniej niż poprzedniego dnia. Hiszpanki mocno skomplikowały sobie sytuację w tabeli.

Federacja podjęła już również decyzję odnośnie wyników spotkań Turcja - Izrael oraz Izrael - Turcja, które nie odbyły się ze względu na napięte stosunki polityczne obu krajów. W każdym z przypadków przyznała walkower gospodyniom.

W niedzielę kolejkę dokończą rewanże w Bułgarii oraz Turcji.

Wyniki sobotnich spotkań:

Grupa A:

Bułgaria - Wielka Brytania 3:1 (25:22, 24:26, 25:16, 25:21)

Rumunia - Serbia 0:3 (18:25, 19:25, 20:25)

Grupa B:

Turcja - Grecja 3:1 (21:25, 25:12, 25:17, 25:17)

Izrael - Hiszpania 3:0 (25:19, 25:21, 27:25)

Źródło artykułu: