Jerzy Matlak: Niech nikt mi nie mówi, że Trefl będzie walczył o czwarte miejsce

Atom Trefl Sopot w tym roku zasiliło aż trzynaście nowych zawodniczek. Trener reprezentacji Polski Jerzy Matlak jest przekonany, że te zmiany pozwolą Treflowi walczyć o najwyższe miejsca w lidze.

Prezes Piechocki bardzo skromnie opowiada o planach swojej drużyny na następny sezon. - Proszę nie stawiać nas w roli faworyta ligi. My dopiero debiutujemy w ekstraklasie – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Zupełnie odmienne zdanie na ten temat ma Jerzy Matlak, jest przekonany że Atom Trefl jest w stanie szybko włączyć się do walki o medale. - Prezes Piechocki bardzo się asekuruje, ale to chyba wynika bardziej z jego dobrego wychowania, niż oceny drużyny. Mając słabszy skład, potrafiłem wygrywać w lidze srebrne medale, więc niech nikt mi nie mówi, że Trefl będzie walczył o czwarte miejsce. Razem z Muszynianką i Aluprofem są faworytami, bo przecież reszta drużyn nie może się z nimi mierzyć pod względem wysokości budżetów. Do tej pory w naszej lidze o medal nie było trudno. Mam nadzieję, że to się teraz zmieni. Skoro ja mogłem coś ugrać, mając 2,5 mln złotych, to tym bardziej muszą dać radę drużyny, które zgromadzą budżety na poziomie 5-8 mln – powiedział selekcjoner.

Więcej w Przeglądzie Sportowym

Komentarze (0)