- Menedżer zawodnika przysłał maila, w którym pyta, czy prawdą jest - jak donoszą siatkarskie portale - że zależy nam na pozyskaniu tego gracza. Dotąd nie było z naszej strony takiego zainteresowania, ale skoro taka opcja jest realna, to uznaliśmy, że warto się nad nią pochylić - potwierdza na łamach Gazety Wyborczej prezes Jastrzębskiego Węgla, Zdzisław Grodecki.
O tym, czy amerykański środkowy będzie miał szansę trafić do Polski będzie można dywagować dopiero wtedy, kiedy poznamy ofertę zawodnika. Reprezentanci USA, jako mistrzowie olimpijscy, znani są bowiem z wygórowanych oczekiwań finansowych. - Musimy dowiedzieć się czegoś więcej na temat samego zawodnika, czy pasuje on charakterem do naszego zespołu. Pomogą nam w tym zaprzyjaźnieni trenerzy z USA - dodaje Grodecki.
Do klubu wpłynęła również oferta od innego środkowego - Greka Nikolaosa Smaragdisa z Panathinaikosu Ateny.
Więcej w Gazecie Wyborczej