Waldemar Wspaniały: Jaki będzie nowy sezon? Tego nie wiedzą nawet w Bełchatowie

- Proszę nie pytać mnie o zawodników, którzy już odeszli, albo o porównanie kadry zespołu z poprzednią. To nie ma sensu - twierdzi Waldemar Wspaniały, trener Delekty Bydgoszcz. Jego drużyna w poprzednich rozgrywkach zajęła szóste miejsce. Czy nowy sezon będzie dla bydgoszczan bardziej udany?

Paulina Reczkowska
Paulina Reczkowska

Zawodnicy Delekty Bydgoszcz już od 10 sierpnia wznowili treningi. Szkoleniowiec drużyny podkreśla jednak, ze jego podopieczni podczas wakacji także intensywnie pracowali. - To nie jest tak, że zawodnicy mieli dwa miesiące pełnej laby i nic nie robili tylko jedli i tyli. Wyjeżdżając na wakacje dostali ode mnie rozpiskę, część pograła sobie w plażówkę, inni też się ruszali - wylicza na łamach Expressu Bydgoskiego Waldemar Wspaniały.

W szeregach bydgoskiego teamu w zbliżającym się sezonie 2010/2011 grać będzie czterech obcokrajowców. - Wiadomo, że nie wszyscy będą mogli być na boisku. To mój problem, ale do ligi jest jeszcze czas, coś tam wymyślę. Zresztą do każdego meczu będziemy się przygotowywać inaczej, pod rywala. Dlatego każdy z moich zawodników ma szansę zagrać. Zależnie od dyspozycji i potrzeb taktycznych - twierdzi Wspaniały.

Trener nie chce niczego deklarować i odcina się stanowczo od trudnych pytań dotyczących nadziei na nowy sezon. - Proszę nie pytać mnie o zawodników, którzy już odeszli, albo o porównanie kadry zespołu z poprzednią. To nie ma sensu. Na koniec ligi zajęliśmy szóste miejsce i to wszystko - mówi. - A jaki będzie nowy sezon? Nie wiem, tak samo, jak nie wiedzą trenerzy w innych klubach, nawet w Bełchatowie. Nie będę wróżył z fusów. Po prostu każdy z nas, trenerów i zawodników, będzie chciał wypaść jak najlepiej - dodał na koniec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×