Pierwsze zajęcia trener Wiesław Popik zarządził na obiektach Stacji Nowa Gdynia na granicy Łodzi i Zgierza. Kolejne mają odbywać się w tym samym miejscu, a także w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łodzi, jednak nie w hali, lecz na boisku do siatkówki plażowej. Na sali łódzkie siatkarki pojawią się dopiero w przyszłym tygodniu. Nie ma się jednak co temu dziwić, bowiem jest to wyjątkowo dziwny i długi okres przygotowawczy. Plus Liga Kobiet rozpoczyna zmagania dopiero 4 grudnia, a pod koniec listopada łodzianki czeka pierwszy występ w Lidze Mistrzyń.
Obecnie w treningach Organiki bierze udział 8 zawodniczek. Wśród nich są 3 nabytki łódzkiej drużyny - Joanna Mirek, Marta Szymańska i Sylwia Wojcieska, a także siatkarki, które w minionym sezonie broniły barw Budowlanych - Katarzyna Ciesielska, Marta Pluta, Katarzyna Bryda, Julia Szeluchina i Michela Teixeira. Za kilka dni z urlopu w rodzinnej Brazylii wróci natomiast Luana de Paula. Nieco dłużej trener Popik będzie musiał poczekać na dwie reprezentantki Polski - Karolinę Kosek i Katarzynę Zaroślińską, które aktualnie biorą udział w cyklu World Grand Prix, a następnie będą przygotowywały się z kadrą do Mistrzostw Świata.
W kadrze Organiki pozostało jeszcze jedno wolne miejsce. Jak mówi manager klubu Marcin Chudzik, najprawdopodobniej zajmie je siatkarka z Dominikany. Pod uwagę brane są Altagracia Mambru i Dahiana Burgos.
Mimo że w przyszłym tygodniu łodzianki mają wejść na salę, to nie będą mogły ćwiczyć na terafleksie. W hali przy ul.Małachowskiego, gdzie do tej pory występowały, będą bowiem teraz grały koszykarki Widzewa, którym potrzebny jest parkiet. Najprawdopodobniej siatkarki otrzymają natomiast do użytkowania Pałac Sportu przy ul.Skorupki, gdzie jeszcze 3 lata temu rozgrywane były mecze Ligi Światowej. Obiekt ten wymaga jednak jeszcze przystosowania i będzie dostępny prawdopodobnie od października.