Przykład z innych klubów PlusLigi Kobiet wzięły siatkarki Centrostalu Bydgoszcz, które rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu. W tym roku inauguracja ligi nastąpi wyjątkowo późno, lecz formę należy zacząć szlifować już teraz, gdyż później zaległości mogą się okazać nie do nadrobienia.
Z takowego założenia wychodzi z pewnością Rafał Gąsior, który pod nieobecność przebywającego z reprezentacją Polski Piotra Makowskiego zajmuje się treningiem bydgoskich zawodniczek. Jak na razie nie ma ich wszystkich do swojej dyspozycji, gdyż w Bydgoszczy nie pojawiły się jeszcze trzy siatkarki spoza granic naszego kraju. Są nimi Belgijka Charlotte Leys, Amerykanka Mary Spicer i Ukrainka Jana Sawoczkina. O ile jednak Leys i Sawoczkinę zobaczymy już we wrześniu, o tyle termin przyjazdu Amerykanki uzależniony jest od tego, czy pojedzie ona na mistrzostwa świata, które odbędą się w tym roku w Japonii.
Jakie są plany Centrostalu na najbliższe dni? Do października zespół będzie trenował na własnych obiektach - jedynie 17 i 18 września zagra w turnieju w Murowanej Goślinie. Później zaś bydgoszczanki czeka zgrupowanie w Cetniewie.
Jak podaje Express Bydgoski, kadra Centrostalu nie została jeszcze oficjalnie zamknięta. Działacze klubu szukają wciąż atakującej. - Do rozpoczęcia ligi pozostało jeszcze trochę czasu, dlatego nie wykonujemy nerwowych ruchów. Spokojnie analizujemy rynek. Poza tym ograniczają nas finanse. Budżet będziemy mieli taki sam, jak w poprzednim sezonie - stwierdził Waldemar Sagan, menedżer GCB Centrostal. - Rozważamy też wariant, że do pierwszego zespołu dołączy jeszcze jedna młoda zawodniczka z Pałacu/WSG - dodał.