Eksploatowany w pełni w takiej sytuacji byłby podstawowy atakujący Antonin Rouzier, a to w przypadku takiego turnieju jak mistrzostwa świata mogłoby odbić się na grze ekipy Trójkolorowych.
Romain Vadeleux przeszedł już niezbędne badania i można mieć nadzieję, iż kontuzja nie jest jednak aż taka groźna. Zawodnikiem, który ewentualnie mógłby go zastąpić, jest nominalny przyjmujący Nicholas Marechal, grający już niegdyś na ataku. Na szczęście kadra Francji dostała dziesięciodniowe wolne od swojego szkoleniowca, w trakcie którego Vadeleux będzie mógł wrócić do zdrowia i formy.
- Kontuzje zawsze pojawiają się w nieodpowiednim momencie. Mam jednak nadzieję, że po 10-dniowej przerwie, którą dostali moi zawodnicy, Romain będzie mógł wrócić do treningów - mówi Philippe Blain, opiekun Francuzów.
Innym graczem, który doznał ostatnio podobnego urazu co Vadeleux jest środkowy Kevin Le Roux.