Po dwóch w miarę wyrównanych partiach, w trzecim secie Polki zdominowały rywalki i wygrały gładko, do 14. Trener rywalek z Ameryki Środkowej nie mógł odżałować takiego przebiegu spotkania. - Szkoda, byliśmy tak blisko wygranej, a jednocześnie wciąż o jeden krok za daleko - narzekał. - Zagraliśmy na swoim normalnym poziomie, a Polki górowały nad nami siłą ataku. Nie byliśmy w stanie dobrze ustawiać bloku, a i sami popełnialiśmy atakując zbyt dużo błędów - wyjaśniał Cairos Cardona.
Co zrozumiałe, w zupełnie odmiennym nastroju był po spotkaniu trener Jerzy Matlak. - To było dobre spotkanie, a zawsze dobrze jest wygrywać wysoko. Dzięki temu mogliśmy dokonywać zmian w składzie i pozwolić wszystkim siatkarkom na grę. Rotacje składem dały nam różne obrazy gry - mówił.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)