Marko Podraščanin: Na mistrzostwach świata zaatakujemy medal!

Środkowy męskiej reprezentacji Serbii, Marko Podraščanin, uważa, że jego zespół musi jak najszybciej zapomnieć o sukcesach odniesionych w Lidze Światowej - Plavi stanęli bowiem w tym roku na najniższym stopniu podium. Podkreśla, że celem numer 1 są dla niego i jego kolegów tylko i wyłącznie mistrzostwa świata, w których pragną zdobyć medal.

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Kadra Serbii to niezwykle utytułowana drużyna. Od lat należy do światowej czołówki, dlatego nie ma się co dziwić, że podopieczni Igora Kolakovicia za punkt honoru obrali sobie przywiezienie z Italii krążka mistrzostw globu. Zdaniem środkowego reprezentacji, Marko Podraščanina, jest to możliwe, gdyż jego team ciężko pracuje nad swoją dyspozycją.

- Musimy jak najszybciej zapomnieć o sukcesach odniesionych w Lidze Światowej. W poprzednich latach wiodło nam się w wielu ważnych imprezach, lecz byliśmy zmuszeni zadowalać się piątymi miejscami, np. na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach Europy. Teraz mamy dużo czasu na spokojne przygotowania do czempionatu globu, gdzie zechcemy zaatakować pozycję medalową - zapowiedział na łamach serwisu sportske.net Podraščanin.

Gołym okiem widać, że trzecie miejsce młodej ekipy w rozgrywkach World League zmotywowało ją do jeszcze cięższej pracy. Plavi zakończyli już najtrudniejszą część swoich przygotowań - zgrupowanie w słoweńskiej Rogli. Po przerwie wracają teraz do treningów, by kontynuować dalsze szlifowanie formy.

Jak zdaniem środkowego teamu z Bałkanów należy zagrać na mistrzostwach świata we Włoszech? - Najważniejsze, aby na początku skupić się na fazie grupowej w Trieście. Pokazaliśmy już, że z każdym przeciwnikiem można grać i wygrywać. Mam nadzieję, że na MŚ będzie podobnie - wyznał optymistycznie Marko Podraščanin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×