Zagraniczny środkowy dużym problemem dla Jastrzębskiego Węgla?

Już od dawna mówi się, że Jastrzębski Węgiel chce pozyskać piątego środkowego zza granicy. Sprowadzenie kolejnego obcokrajowca do zespołu może być jednak poważnym problemem dla szkoleniowców przy ustalaniu wyjściowej szóstki.

W tym artykule dowiesz się o:

Limit trzech obcokrajowców w drużynie spowoduje, że trener Igor Prielożny przy ustalaniu wyjściowej szóstki jastrzębskiego zespołu będzie się musiał nieźle nagimnastykować. Na pozycji przyjmującej szkoleniowiec będzie musiał wybierać spośród Lukasa Divisa, Marcina Wiki, Marcina Pawlińskiego i Benjamina Hardego. Ponieważ pozycja Divisa wydaje się niepodważalna (został on sprowadzony jako następca Pawła Abramowa), wszystko wskazuje na to, że rezerwowym zawodnikiem będzie występujący w ubiegłych sezonach często w podstawowym składzie Hardy. O ile Wika i Pawliński spełnią pokładane w nich nadzieje.

Jeżeli bowiem na boisku graliby i Divis i Hardy, w drużynie zostałoby miejsce tylko dla jednego obcokrajowca. Wybór jest oczywisty, ponieważ obaj atakujący Jastrzębskiego Węgla - Mitja Gasparini i Igor Yudin Polakami nie są. Wówczas na pozycji środkowego mogliby występować wyłącznie Polacy. Całe szczęście dla Prielożnego, że w Lidze Mistrzów limit obcokrajowców nie obowiązuje.

Chociaż na giełdzie potencjalnych kandydatów do gry na środku w Jastrzębiu przewijał się m.in. Ryan Millar, według informacji Gazety Wyborczej najbliżej gry w zespole Igora Prielożnego jest Brazylijczyk Marcelo Hargreaves, znany z występów w AZS Olsztyn.

Źródło artykułu: