Organika trenowała w Spale prawie w komplecie

Drużyna Organiki Budowlanych Łódź - czwarty zespół ubiegłorocznych rozgrywek PlusLigi Kobiet - szlifowała formę na zgrupowaniu w Spale, które zakończyło się w piątek. Opiekun łodzianek, Wiesław Popik, miał do dyspozycji prawie wszystkie zawodniczki z aktualnej kadry drużyny. Zabrakło jedynie Karoliny Kosek, która dostała kilka dni na odpoczynek po Final Six World Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Wiesław Popik cieszy się z wyrównanej kadry zespołu, w tym z nowo pozyskanych zawodniczek. Na razie klub pozyskał trzy siatkarki, ale w planach jest angaż jeszcze jednej, zagranicznej zawodniczki, być może ze Stanów Zjednoczonych.

W treningach w Spale udział wzięła natomiast Katarzyna Zaroślińska - druga, obok Karoliny Kosek, siatkarka powołana na mistrzostwa świata do Japonii. Zaroślińska grała niewiele na World Grand Prix stąd mogła pojawić się w Spale i brać udział w przygotowaniach zespołu Organiki. Po zakończonym obozie w Spale atakująca z Łodzi powróciła na zgrupowanie reprezentacji Polski. Trener Popik chwali natomiast inną kadrowiczkę, która ostatecznie nie pojedzie na mundial do Japonii, Sylwię Wojcieską.

- Sylwia dostała szansę i pokazała się na pewno z dobrej strony w reprezentacji, natomiast przegrała rywalizację z bardziej doświadczonymi dziewczynami. Myślę, że drzwi do reprezentacji są dla niej zawsze otwarte, jeżeli nie teraz, to w przyszłym roku. Jak będzie pracowała tak, jak pracowała i będzie miała tak dobry sezon, jak dwa poprzednie to trener kadry jeszcze do niej wróci - twierdzi Wiesław Popik.

W klubie oczekiwania na nadchodzący sezon są bardzo duże. Organika nie wystąpi już w roli beniaminka, tak jak to było w ubiegłym sezonie. Trener Popik otwarcie mówi o walce o najwyższe cele w lidze. - Podnieśliśmy sobie poprzeczkę i to bardzo wysoko. Liga na pewno się wzmocniła, jest dużo zespołów, które będą chciały się pokazać i udowodnić nam, że są od nas lepsze. My nie zastanawiamy się, chcemy bronić Pucharu Polski i walczyć o medale. Myślę, że to motto każdego sportowca, żeby grać o jak najwyższe cele - uważa opiekun łodzianek.

Komentarze (0)