Po pokonaniu Hiszpanii 3:1 u siebie, Belgom do awansu wystarczyły dwa wygrane sety. Postanowili oni oszczędzić sobie i swoim kibicom nerwów i już po dwóch pierwszych partiach rewanżu wszystko stało się jasne. Radość z osiągniętego sukcesu sprawiła, że Belgowie oddali pole swoim rywalom i Hiszpanie doprowadzili do tie breaka. Ten jednak padł łupem podopiecznych Claudio Gewehra.
Belgia - Hiszpania 3:2 (25:18, 28:26, 19:25, 23:25, 15:6)
składy zespołów:
Belgia: Van Decraen (4), Valkiers (3), Claes (10), Verhees (11), Verhanneman (9), Van Walle (15), Geerinckx (libero) oraz Van den Dries (8), Kruyner (1), Raymaekers (3), Klinkenberg (5) i Tuerlinckx (7)
Hiszpania: Saucedo (17), Sevillano Canals (7), Rodriguez Herrepa (6), Herman Ruperez (1), Garcia Torres (10), Fernandez (3), Llenas Sabanes (libero) oraz Noda (12), Gens, Perez Manzanares (3) i Ruiz
Po wygranej 3:1 u siebie, również Estończyków od Mistrzostw Europy dzieliły dwa sety. Ich przeciwnicy - Holendrzy - nie wierzyli chyba zbytnio w możliwość odwrócenia rywalizacji na swoją korzyść. Z tego powodu po zaledwie 70 minutach gry mecz zakończył się wygraną gości. Jest to ich drugi z rzędu awans do grona najlepszych drużyn starego kontynentu. Dwa lata wcześniej mocno dali się we znaki reprezentacji Polski. W składzie Estonii znalazło się dwóch zawodników, którzy będą występować na parkietach PlusLigi: Ardo Kreek i Kert Toobal.
Holandia - Estonia 0:3 (21:25, 16:25, 23:25)
składy zespołów:
Holandia: Van Harskamp (1), Trommel (2), Klapwijk (13), Kooistra (4), Kooy (8), Bontje (7), Maan (libero) oraz Rauwerdink (5)
Estonia: Pajusalu (4), Pupart (4), Kreek (4), Toobal (2), Venno (14), Nommsalu (6), Esna (libero) oraz Meresaar (8), Rosenblatt (3)