Reprezentacja Niemiec w piątek rozpoczęła serię trzech meczów sparingowych z Canarinhos. W obecności 3 400 widzów gospodarze pokonali w Ludwigsburgu mistrzów świata i było to ich pierwsze zwycięstwo nad tym zespołem od 1994 roku. W meczu nie mógł wystąpić kapitan Niemców, Björn Andrae, który zmaga się z dolegliwością pleców. Bardzo udanie w roli lidera zastąpił go Robert Kromm. Był najlepiej punktującym zawodnikiem gospodarzy (16 pkt.) obok Georga Grozera (26 pkt.) W zespole Brazylii prym wiedli dwaj przyjmujący - Murilo zdobył 16 punktów, zaś Giba 13.
Jednak na pomeczowej konferencji prasowej trener Raul Lozano nie popadał w hurraoptymizm: - Jestem bardzo zadowolony. Niemcy zagrały bardzo dobry mecz, jednak Brazylia nie jest w formie. Miał na to wpływ z pewnością fakt, że dopiero wczoraj tu przybyła. Za 48 godzin ujrzymy inną Brazylię. Brazylia to zespół, który w ciągu ostatnich ośmiu lat przegrał tylko jeden finał. To jest dla nas zaszczyt grać przeciwko niej.
Niemcy - Brazylia 3:2 (22-25, 25-20, 20-25, 25-20, 15-13)
Niemcy: Patrick Steuerwald, Georg Grozer, Marcus Böhme, Max Günthör, Robert Kromm, Sebastian Schwarz, Ferdinand Tille.
Brazylia: Marlon, Vissotto, Rodrigao, Lucas, Giba, Murilo, Mario.
19 września w Rüsselsheim i 21 września w Heidelbergu zostaną rozegrane dwa kolejne sparingi pomiędzy Niemcami i Brazylią.